Trefl Gdańsk nie był taki mocny od pięciu sezonów. 19 ligowych zwycięstw żółto-czarnych, a jeszcze mogą się poprawić

Trefl Gdańsk na finiszu sezonu imponuje równą grą

28 mecz sezonu 2022/2023 i trzy kolejne punkty. Trefl Gdańsk w czwartkowy wieczór, 16 marca pokonał bez straty seta GKS Katowice. Taki wynik nie jest zaskoczeniem, bo żółto-czarni byli faworytem spotkania. Mają już bilans 19-9. I tak dobrze w części zasadniczej rozgrywek nie prezentowali się od pięciu sezonów.

Jak to wyglądało w przeszłości? Przede wszystkim poprzednie rozgrywki toczyły się w 14-zespołowej grupie. Nie zmienia to jednak faktu, że w sezonie 2021/2022 Trefl kończył część zasadniczą z bilansem 12-14 (finalnie po play-offach był 7 w PlusLidze), w 2020/2021 z bilansem 17-9 (6 miejsce na koniec), w 2019/2020 przerwanym przez pandemię covid-19 z bilansem 13-12 (5 miejsce), a w 2018/2019 z bilansem 9-15 (9 miejsce). We wspomnianym sezonie 2017/2018 gdańszczanie mieli świetny bilans 24-6, a rozgrywki zakończyli z brązowymi medalami mistrzostw Polski.

W wyjazdowym meczu z "GieKSą" gdańszczanie poradzili sobie mimo absencji Karola Urbanowicza i Mikołaja Sawickiego, którzy nie wystąpili z powodu przeziębienia. Szansę występu w całym spotkaniu dostał na rozegraniu Kamil Droszyński, a na środku bloku Jordan Zaleszczyk.

Przed Treflem jeszcze dwa spotkania części zasadniczej. W niedzielę, 26 marca o 14.45 zagrają w hali na Podpromiu z Asseco Resovią Rzeszów. Natomiast w niedzielę, 2 kwietnia o godz. 18.00 podejmą w Ergo Arenie Projekt Warszawa prowadzony przez gdańszczanina Piotra Grabana.

GKS Katowice - Trefl Gdańsk 0:3 (22:25, 20:25, 21:25)
GKS: Seganow, Szymański 11, Kania 9, Domagała 3, Adamczyk 5, Quiroga 4, Mariański (libero) oraz Mielczarek 1, Jarosz 11, Nowosielski

Trefl: Droszyński 3, Martínez 7, Niemiec 11, Bołądź 13, Zhang 9, Zaleszczyk 7, Perry (libero) oraz Czerwiński 3, Nasewicz 1