Już sama obecność gdańszczan w finale była zaskoczeniem. W sobotę sensacyjnie ograli w półfinale ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, mistrza Polski. Trefl zagrał naprawdę kapitalny mecz i pokonał ekipę z Kędzierzyna 3:1. Mimo to w finale i tak nie byli faworytami.
Początek niedzielnego starcia z PGE Skrą był bardzo wyrównany. Wynik oscylował na granicy remisu do stanu 11:11 w pierwszym secie. Wtedy Trefl odskoczył i za chwilę prowadził 15:12. Przewagę kilku punktów utrzymali do końca partii, ostatecznie wygrywając 25:21. Klasą samą w sobie był Mateusz Mika, a do tego gdańszczanie świetnie wyglądali w zagrywce i przyjęciu.
Podopieczni Andrei Anastasiego dobrą formę podtrzymali na początku drugiego seta, szybko wychodząc na prowadzenie 6:3. Bełchatowianie jednak błyskawicznie wyrównali na 6:6. Za chwilę gdańszczanie jednak znowu odskoczyli, na początku na 12:9, a potem na 15:11. Podobnie jak w pierwszym secie, utrzymali przewagę, wygrali 25:22 i prowadzili 2:0 w całym meczu.
Początek trzeciej odsłony był w wykonaniu Trefla piorunujący, bo zaczęli ją od prowadzenia 4:1. Bełchatowianie znów jednak odrobili straty, doprowadzając do remisu 5:5, a na chwilę wyszli nawet na prowadzenie 6:5. Podobnie jednak jak w poprzednich partiach, gdańszczanie zbudowali sobie trzypunktową przewagą (11:8). Tym razem Skra ponownie doprowadziła do remisu 13:13 i zacięta walka trwała dalej. Trefl ponownie odskoczył przy prowadzeniu 21:20, wychodząc zaraz na 24:20. Bełchatowianie obronili dwie piłki meczowe, ale trzeciej już nie dali rady i gdańszczanie triumfowali 25:22, odnosząc ogromny sukces i sięgając po Puchar Polski.
Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:21, 25:22, 25:22)
Trefl: Nowakowski, TJ Sanders, Schulz, McDonnell, Szalpuk, Mika, Majcherski (libero) oraz Niemiec, Jakubiszak, Kozłowski.
PGE Skra: Janusz, Wlazły, Lisinac, Kłos, Bednorz, Ebadipour, Piechocki (libero) oraz Penczew, Czarnowski, Nedeljković
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?