Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl Gdańsk w końcu ogrywa zespoły z czołówki. Czy pójdzie za ciosem w niedzielę w Ergo Arenie w meczu z Jastrzębskim Węglem?

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
W niedzielę to Jastrzębski Węgiel będzie faworytem meczu w Ergo Arenie z Treflem Gdańsk
W niedzielę to Jastrzębski Węgiel będzie faworytem meczu w Ergo Arenie z Treflem Gdańsk Karolina Misztal
PlusLiga. Zaledwie tydzień mija od meczu wyjazdowego Trefla Gdańsk z Jastrzębskim Węglem, a już w niedzielę o godz. 14.45 drużyny spotkają się ponownie. Tym razem w hali Ergo Arena. W związku z zakażeniami SARS-CoV-2 w zespołach PlusLigi starcie to jest rozgrywane awansem, a zgodnie z pierwotnymi planami miało się odbyć w połowie stycznia. Siatkarski mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Transmitować go będzie Polsat Sport.

Trefl Gdańsk w środę, 28 października sprawił swoim kibicom niezwykle miłą niespodziankę, kiedy to wygrał w Warszawie z Vervą 3:1. Pierwszy raz od bardzo dawna "Lwy" ograły drużynę z polskiego topu. A Verva to zespół, który celuje w podium mistrzostw Polski. Zawirowania z terminarzem PlusLigi, wywołane zakażeniami koronawirusem w różnych klubach, sprawiły, że w niedzielę żółto-czarni podejmą w Ergo Arenie... Jastrzębski Węgiel. A to zespół, z którym rywalizowali w sobotę, 24 października i przegrali na wyjeździe 0:3.

We wspomnianym spotkaniu z Jastrzębiu-Zdroju gdańszczanom nie pomagał fakt, że po chorobie wracał do gry atakujący Mariusz Wlazły, a i rozgrywający Marcin Janusz nie był jeszcze w pełni dyspozycyjny. Na parkiecie zabrakło także przyjmującego Moritza Reicherta. Teraz do starcia z „Pomarańczowymi” drużyna przystępuje przede wszystkim w pełnym składzie, a także po zwycięstwie za pełną pulę w Warszawie.

– Z pewnością z każdym dniem będziemy wyglądać coraz lepiej, ponieważ mamy już za sobą ten okres, gdy ponownie kilku zawodników nie mogło trenować z drużyną z uwagi na koronawirusa. Zwycięstwo z Warszawą było dla nas bardzo istotne. Przede wszystkim potrzebowaliśmy punktów, ale też zrobiliśmy coś, co nie udawało nam się w tych poprzednich meczach: wygraliśmy dwa z trzech setów, które miały bardzo wyrównane końcówki. To pozwoliło nam na zwycięstwo w całym spotkaniu – mówi Mateusz Mika, przyjmujący Trefla Gdańsk.

Czy rozgrywanie meczów w zaledwie tygodniowych odstępach z tym samym rywalem działa na korzyść bądź niekorzyść drużyny? – Szybka okazja do rewanżu z Jastrzębskim Węglem sprawia, że już podczas samych przygotowań do tego spotkania mamy w głowach to, jak gra przeciwnik. Czy ten krótki odstęp czasowy coś zmienia? Tego nie wiem. Sytuacja związana z koronawirusem sprawia, że rozgrywamy mecze awansem i po prostu musimy się do każdego z tych starć jak najlepiej przygotować – mówi przyjmujący.

Pierwszy gwizdek niedzielnego meczu Trefla Gdańsk z Jastrzębskim Węglem o godz. 14.45. Transmisja w Polsacie Sport.

A już we wtorek, 3 listopada żółto-czarni w Ergo Arenie podejmą Vervę Warszawa. To spotkanie zaplanowano na godz. 20.30. Transmisja także w Polsacie Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trefl Gdańsk w końcu ogrywa zespoły z czołówki. Czy pójdzie za ciosem w niedzielę w Ergo Arenie w meczu z Jastrzębskim Węglem? - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto