MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot gra dalej! Wynik 2:2 ze Stelmetem Zielona Góra [zdjęcia]

kamila_sojka
kamila_sojka
Decydujący mecz odbędzie się już w niedzielę w Zielone Górze o godzinie 20

Trefl Sopot: Stelmet Zielona Góra 71:57. Spotkanie z pewnością było emocjonujące.

Trefl Sopot: Vasiliauskas 8, Waczyński 13, Leończyk 10, Majstorović 10, Buterlevicius 4, Gadri-Nicholson 0, Jeter 11 , Stefański 6, Brembly 2, Michalak 7, Jaśkiewicz 0

Stelmet Zielon Góra: Koszarek 7 , Dragicević 7, Brackins 8 , Zamojski 10 , Eyenga 9, Ginyard 7 (1x3), Chanas 1, Cel 3, Hrycaniuk 5

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii

Dla sopockiego zespołu był to mecz o wszystko - po wysokiej porażce we wtorek musieli wygrać, by wciąż marzyć o walce o finał play-off TBL. Stelmet z kolei miał finał na wyciągnięcie ręki, a do tego mógł zrobić prezent urodzinowy prezesowi klubu z Zielonej Góry, który tego dnia gościł w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie.

Sopocianie spotkanie zaczęli dużo lepiej, niż wtorkowy mecz - bardziej poukładana gra, agresywna obrona i przemyślane akcje w ataku pozwoliły na szybkie wyjście na prowadzenie. Jednak aktualny Mistrz Polski nie zamierzał odpuścić i głównie dzięki Łukaszowi Koszarkowi oraz Vladimirowi Dragicevicowi dotrzymywał kroku Treflowi.

Druga kwarta wyglądała już zupełnie inaczej - Stelmet zaczął grać swoją koszykówkę, z agresywną obroną Christiana Eyengi, co w rezultacie pozwoliło zielonogórzanom zejść na przerwę przy stanie 30:35. Kibice sopockiej drużyny obawiali się powtórki sprzed dwóch dni, kiedy ich zespół nie był w stanie wrócić do spotkania i w efekcie ponióśł dotkliwą porażkę. Tak się jednak nie stało.

Po przerwie Trefl podjął próbę zniwelowania strat, jednak zespół z Zielonej Góry nie miał zamiaru się poddać - nadal utrzymywał kilkupunktową przewagę nad sopockim zespołem. W tej części gry zespół Mihailo Uvalina stracił świetnie dysponowanego tego dnia - głównie w defensywie - Vladimira Dragicevica.

Ostatnia cześć meczu sopocianie rozpoczęli od dwóch "trójek" i wyszłi na trzypunktowe prowadzenie. Ta część spotkania była wspaniałym popisem gry Trefla - zarówno w ataku, jak i obronie. Wygrywając ją 24:8 Trefl zapewnił sobie zwycięstwo w całym spotkaniu i utrzymał swoje szanse na finał TBL. O świetnej defensywie Trefla w meczu najlepiej świadczy, że zespół stracił jedynie 57 punktów, a najlepiej punktujący w tym spotkaniu gracz Mistrza Polski - Przemysław Zamojski - rzucił jedynie 10 punktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto