Nie podawaj adresu strony UEFA, bo zajmie się tobą sąd |
Mistrzowie Polski wyciągnęli wnioski z wtorkowej klęski. Na parkiet wyszli skoncentrowani i przekonani o swoich umiejętnościach. W niczym nie przypominali zespołu, który zaledwie 2 dni wcześniej przegrał niemal 30 punktami, sprawiając wrażenie zespołu zagubionego i nie wiedzącego czemu znalazł się na boisko.
Lider gdynian, Jerel Blassingame, znów zagrał na swoim poziomie. 21 punktów pokazuje, że kolejny raz był nie do zatrzymania dla obrońców rywali i to właśnie on od samego początku nadał tempo rywalizacji w 4 finałowym spotkaniu. W zespole z Sopotu odpowiadać na grę gdyńskiej "jedynki" starał się przede wszystkim Adam Waczyński (zresztą robił to z powodzeniem). Mając wsparcie niewiele gorszych tego dnia Koszarka, Turka i Dylewicza, sopocianie nawiązali wyrónaną walkę z Mistrzem Polski. Był to tak naprawdę pierwszy finałowy pojedynek, który poziomem zasługiwał na miano meczu finałowego.
Zwycięstwo Asseco Prokomu Gdynia znacznie przybliża ten zespół do wygranej w całym finale i złotych medali Turon Basket Ligi. Mecz numer 5 odbędzie się w sobotę o godzinie 20 w Hali Sportowo - Widowiskowej Gdynia.
Trefl Sopot 71:79 Asseco Prokom Gdynia(18:24, 15:8, 17:26, 21:21)Trefl: Waczyński 19 (3), Koszarek 16 (2), Turek 13, Dylewicz 11 (1), Kuzminskas 6, Mallett 4, Stefański 2, Wiśniewski 0, Cummings 0, Fraś, Stalicki, Brembley Asseco Prokom: Blassingame 21 (2), Motiejunas 12, Zamojski 12 (2), Szczotka 9, Frasunkiewicz 8 (1), Łapeta 6, Hrycaniuk 6, Dmitriew 3(1), Kuebler 2, Day 0, Seweryn, Ponitka |
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?