Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trójmiasto. Alkohol w zasięgu ręki. Sprzedajemy i pijemy za dużo?

Ewa Andruszkiewicz
Paweł Relikowski/ archiwum PP
Zbyt łatwo można u nas kupić alkohol. Pomorskie pod tym względem jest na czwartym miejscu w kraju. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych apeluje do władz o mniejsze limity.

Z najnowszych danych, opublikowanych przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, wynika, że na jeden punkt sprzedaży alkoholu na Pomorzu przypada niewiele ponad 250 osób, podczas gdy, zdaniem ekspertów, liczba ta powinna sięgać co najmniej tysiąca. Czy sklepy monopolowe naprawdę muszą znajdować się niemal na każdym rogu - pytają przedstawiciele agencji.

- Alkohol można kupić niemal wszędzie i o każdej porze - mówi Krzysztof Brzózka, dyrektor PARPA. - Tak dłużej nie może być.

W związku z niepozostawiającymi żadnych złudzeń statystykami, PARPA rozpoczęła akcję informacyjną, która ma zachęcić samorządy gminne do ograniczania dostępności napojów z procentami. O zmniejszeniu liczby punktów, w których można je nabywać, władze Gdańska na razie jednak nie myślą.

Obowiązujące obecnie w mieście limity zezwalają na istnienie 500 lokali gastronomicznych, na terenie których można kupić i spożywać napoje zawierające powyżej 4,5 proc. alkoholu oraz 800 punktów sprzedaży detalicznej, gdzie napoje wyskokowe o zawartości alkoholu powyżej 4,5 proc. można kupić, ale już nie degustować.

Swoją działalność gospodarczą na terenie Gdańska prowadzi dziś 410 punktów gastronomicznych i aż 800 sklepów monopolowych. Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie liczby te miały ulec zmianie.
- Jeżeli chodzi o ograniczenia dostępności alkoholu, to na razie nie rozważamy takowych - informuje krótko Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu.

Obowiązujące limity w Gdyni mówią o 500 lokalach gastronomicznych oraz 250 sklepach monopolowych. Tych pierwszych znajdziemy na terenie miasta 428, natomiast drugich: 193. Kolejnych ograniczeń władze Gdyni na chwilę obecną nie planują.

Do apelu PARPA zastosował się natomiast Sopot Z 70 do 67 spadnie w przyszłym roku liczba sklepów sprzedających w kurorcie trunki zawierające więcej niż 18 proc. alkoholu.

- Możliwości spożywania alkoholu w mieście, szczególnie na świeżym powietrzu, trzeba ograniczać - mówi radny Paweł Kąkol, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa, Przestrzegania Prawa i Statutu Miasta. - Osoby nietrzeźwe powodują liczne problemy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto