Trójmiasto: Drogówka wie, gdzie łapać dzięki nam

W walce "Dziennik Bałtycki" kontra kierowcy nagminnie i z premedytacją łamiący prawo na trójmiejskich drogach wynik 1:0. Są już efekty akcji, którą na naszych łamach rozpoczęliśmy miesiąc temu. Z państwa pomocą stworzyliśmy listę miejsc, gdzie zmotoryzowani za nic mają obowiązujące przepisy. A gdańska drogówka, zgodnie z obietnicą, wszystkie sygnały mieszkańców wzięła sobie do serca i na ich podstawie stworzyła plan dyżurów. Patrole są bowiem wysyłane tam, gdzie wskazali sami zainteresowani bezpieczeństwem na ulicach.

- Lista stworzona przez czytelników "Dziennika Bałtyckiego" to dla nas teraz wykładnik planowania dyżurów patroli drogowych. Policjanci lokowani są dokładnie w tych miejscach - potwierdza Zbigniew Korytnicki, zastępca naczelnika Wydz. Ruchu Drogowego KMP w Gdańsku. - Efekty już widać, chociażby po liczbie wlepionych ostatnio mandatów - zaznacza Korytnicki.

Do drogówki przesłaliśmy w czerwcu dwie listy - w sumie były to zgłoszenia od ponad 50 różnych osób. Nierzadko w jednym e-mailu czytelnicy wymieniali po kilka różnych lokalizacji. Tak jak np. pan Edmund Cierniak z Gdańska.

- Ulica Refektarska na Starym Mieście - od czasu do czasu widzę, jak ktoś się zapędza pod prąd. Ulica Stolarska, na której części jest płatny parking.Aby unikać dokonywania opłaty, kierowcy uznają, że autami zastawią chodnik w kierunku do ulicy Łagiewniki. Ulica Zamkowa, na której samochody i autobusy zastawiają dostęp do garaży. Ulica Rybaki Dolne, gdzie w dni powszednie obie strony są tak zastawione, że jadąc samochodem, trudno się mijać z jadącym z przeciwka - wyliczał w swoim e-mailu pan Edmund. Podobnych głosów było mnóstwo.

- Na skrzyżowaniu w Gdyni Witomino, jadąc w stronę trójmiejskiej obwodnicy, cwani kierowcy ustalają nowe zasady jazdy! - alarmował z kolei pan Józef. - Przed skrzyżowaniem ustawiają się na środkowym pasie. Tym sposobem nie stoją w kolejce samochodów skręcających w lewo do Gdyni Chwarzna. Bardzo szybko omijają kilkusetmetrowy korek, wskakują, wymuszając włączanie się do ruchu i w pas skrętu w lewo w stronę Chwarzna. Policja tego problemu nie widzi, a co gorsza, pozwalają na to wszystko prawidłowo jeżdżący kierowcy, którzy ustępują im miejsca - opisuje czytelnik. Nie zabrakło też podobnych przykładów z Sopotu.

Dlatego gdańska drogówka uwagami naszych czytelników podzieliła się z kolegami po fachu właśnie z Gdyni i Sopotu, a także ze Strażą Miejską.

- W dużej mierze opisywane ulice pokrywały się z tym, o czym już wiedzieliśmy na podstawie wykonywanych analiz. Sporo miejsc było dokładnie takich samych jak te, o których już wcześniej docierały do nas informacje od mieszkańców. Pojawiło się też jednak sporo nowości. Dzięki temu że o nich wiemy, po trójmiejskich drogach będzie się teraz jeździło bezpieczniej - wskazuje Zbigniew Korytnicki.

Policjant zachęca wszystkich, by do akcji się przyłączyli.

- Jesteśmy otwarci na współpracę i czekamy na dalsze sygnały. Do wszystkich zgłoszeń z listy stworzonej przez "Dziennik Bałtycki"podchodzimy rzetelnie i wykorzystujemy ją w bieżącej pracy - zapewnia wiceszef gdańskiej drogówki. - Warto też tym razem przyjrzeć się kwestii zmian w organizacji ruchu - podpowiada . Jednocześnie zaznacza, że w przypadku przeznakowywania poszczególnych ulic subiektywne odczucia kierowców nie zawsze są możliwe do zrealizowania.

Ślijcie e-maile!
Napisz nam, gdzie kierowcy łamią prawo, drogówka skieruje tam swoje patrole!
Jeśli znasz miejsca, w których auta jeżdżą pod prąd, wiesz, gdzie kierowcy skręcają, mimo że znaki tego zakazują - napisz do nas! Nasz poprzedni apel spotkał się z ogromnym odzewem. Na internetowym forum zawrzało i pojawiło się na nim kilkadziesiąt komentarzy. Skrzynka e-mailowa pękała w szwach, a telefony od kierowców się urywały. Liczymy, że tym razem będzie podobnie. Poprzednim razem pojawiało się też mnóstwo głosów, że kierowcy przepisy łamią, bo... muszą. Zmotoryzowani wskazywali miejsca, gdzie zawinili ci, którzy znaki ustawiają, często wbrew drogowej logice. Takie zgłoszenia też są istotne! Do końca lipca czekamy na sygnały pod adresem e-mailowym: [email protected]