Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trójmiejska muzyka: Lovers in Uniforms, czyli od Joy Division do The Rapture [zdjęcia]

Oskar Pryczyniec
Oskar Pryczyniec
W ostatnich miesiącach obserwujemy spadek zainteresowania koncertami. To bardzo dziwne i smutne zjawisko.

Co mają zrobić młode osoby, które wiążą swoją przyszłość z muzyką? Brak zainteresowania koncertami powoduje, że niektóre nowe zespoły nie są w stanie zarobić na nowe instrumenty czy wyjazd z rodzinnego miasta. Nie wszyscy się poddają, ćwiczą w domowych warunkach, tworzą w małych salkach coś nowego, coś co zaskakuje i nie jest popularne.

Takim zespołem jest Lovers in Uniforms. Zespół, który wprowadza na trójmiejską scenę nowe brzmienie i nie poddaje się, mimo przeciwieństw losu. Podczas piątkowego (28 września) koncertu w Mechaniku przeprowadziłem z chłopakami krótki wywiad.

Oskar Pryczyniec: Kiedy rozpoczęliście swoją działalność zespołową? Czy są wśród Was zawodowi muzycy? Czy jesteście może samoukami?
Lovers in Unifiorms (kolektywne odpowiedzi): Gramy od 2010 roku, na szczęście nie ma wśród nas nikogo po szkole muzycznej. Wydaje nam się że to, co gramy nie powstałoby z rąk zawodowego muzyka, który na próbach z nami po prostu by się męczył.

Muzyka, którą tworzycie jest popularna i lubiana np. w Wielkiej Brytanii. W Polsce jest już od dawna znana, lecz nadal brak jej popularności, a słucha jej mniejszość. Domyślacie się może dlaczego? Nie jest to przecież progresywny rock, ani psychodeliczny rap, który jest przeznaczony dla specyficznego grona osób.
Nasza muzyka jest trudna do zakwalifikowania, z jednej strony nie na tyle infantylna co ta puszczana w komercyjnym radiu, a z drugiej nie porusza poważnych, politycznych, historycznych tematów, a wydaje nam się, że na takie dwie grupy można w skrócie podzielić polskich odbiorców.

Kto jest Waszym idolem muzycznym? Skąd bierzecie natchnienie do tworzenia muzyki i tekstów?

Zależnie od naszego nastroju kto inny, od Joy Division do The Rapture.

Każdemu młodemu zespołowi zadaję to pytanie: Jak oceniacie trójmiejską scenę muzyczną?
Trójmiejska scena za bardzo nas nie porywa, ale to tylko nasze osobiste zdanie. Być może s ą zespoły które przypadłyby nam do gustu, ale przez tę szarą strefę, o której wcześniej wspomnieliśmy, nic nam o nich nie wiadomo.

Czy wiążecie z zespołem przyszłość? Planujecie nagrać studyjny album? Jakie będą Wasze kolejne kroki?
Póki co traktujemy zespół bardzo poważnie, jest to nasz życiowy priorytet. Jeśli uda się zdobyć większą publikę i fajną wytwórnie to oczywiście nagramy longplaya.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto