Trolle, skrzaty i gnomy przybyły do Gdańska

Trolle, skrzaty i gnomy - te wszystkie ciekawe, baśniowe postacie były główną tematyką Trzeciego Bałtyckiego Spotkania Ilustratorów odbywającego się od środy do piątku (26-28 listopada) w gdańskim Ratuszu Staromiejskim.

Na spotkanie przyjechali autorzy książek i ilustracji zarówno z Polski jak i z najdalszych zakątków Europy. Wbrew pozorom odbiorcami ich dzieł nie są tylko dzieci, ale też dorośli. Postacie z ich ilustracji wyglądają czasem zbyt groźnie, humor ich dzieł jest zbyt dosadny, a tematyka trudna. Codzienne problemy mieszają się tu ze światem magii i poruszają czytelnika, otwierając przed nim nowe drogi wyobraźni.

Trolle i skrzaty wtopione w świat baśni, mogą mieć pozytywne, wścibskie lub zupełnie złe charaktery. Często pomagają czytelnikowi oswoić się ze światem, ale czasem czynią go wręcz jeszcze bardziej tajemniczym i obcym. Prosta dla dziecka historia o małym trollu idącym przez świat i napotykającym różne postacie, zmienia się nagle w pełną zagadek opowieść o istocie, która szuka odpowiedzi na dręczące go pytania, w tym to najważniejsze: "Kim tak naprawdę jestem?".

W trakcie spotkania, oprócz omówienia slajdów przedstawiających różne sceny i istoty ze świata baśni, odbyły się również warsztaty prowadzone przez Sveina Nyhusa (ilustratora i pisarza norweskiego, którego część książek właśnie zadebiutowała na naszym rynku). W warsztatach uczestniczyli zarówno najmłodsi, jak i starsza młodzież. Jednym z zadań było narysowanie trolla na podstawie kawałka podartej i pogniecionej przez Svena kartki papieru. Wszystko miało na celu pobudzenie wyobraźni uczestników, stworzenie "czegoś z niczego".

Co zaskoczyło mnie najbardziej na Trzecim Bałtyckim Spotkaniu Ilustratorów, to bardzo dojrzałe podejście do tematyki baśniowej. Wbrew pozorom, z książek przeznaczonych teoretycznie dla dzieci, także dorośli mogą się wiele nauczyć. Świat trolli wywodzi się z mitologii nordyckiej i to właśnie autorzy z tych krajów dominowali na spotkaniu.