Trzecioligowcy zaczynają przygotowania

W tym tygodniu kwartet pomorskich trzecioligowców rozpocznie przygotowania do rundy wiosennej. Najwcześniej, bo już dziś, uczyni to Lechia Polonia Gdańsk. Jutro przyjdzie kolej na Gryfa Wejherowo i Chojniczankę, a w poniedziałek zajęcia wznowi Kaszubia Kościerzyna.

W tym klubie właśnie dojdzie do najbardziej spektakularnej zmiany, na stanowisku trenera. Do pracy szkoleniowej w Kaszubii, po przygodzie z Arką Gdynia, wraca Mieczysław Gierszewski. Umowa między nim a działaczami ma zostać wprawdzie podpisana dopiero dziś, ale wszystko wskazuje na to, że tak się właśnie stanie. Kontrakt obowiązywać będzie do końca sezonu.

- W swoim czasie Kaszubia bardzo mi pomogła, teraz sama jest w biedzie, więc czuję się moralnie zobowiązany wobec tego klubu - powiedział Gierszewski. - Chociaż naturalnie pracę Tomka Kafarskiego oceniam bardzo wysoko.

Gierszewski zdaje sobie sprawę, że czeka go ciężkie zadanie. Kaszubia grać będzie o utrzymanie, a niezbyt zasobna kasa klubowa na pewno nie spowoduje spektakularnych wzmocnień.
- Pieniędzmi nikogo do gry w Kościerzynie się nie zachęci - przyznaje szczerze Gierszewski. - Ale dobrą atmosferą na pewno tak. Dlatego ważne będzie dla mnie, przed podpisaniem umowy, spojrzenie na zespół ze strony działaczy.

Szkoda tylko, że o zmianie nie wie jeszcze oficjalnie Tomasz Kafarski.
- Słyszałem o tym, ale doszło to do mnie tzw. pocztą pantoflową - powiedział. - Jednak nie czuję się zawiedziony. Sam powiedziałem działaczom, że jeżeli miałoby dojść do zmiany, to najodopowiedniejszym kandydatem byłby trener Gierszewski, który bardzo dobrze zna nasz zespół.

W Gdańsku trenować ma dziś Lechia Polonia. Przyszłość tej drużyny jest dużą niewiadomą. Działacze czynią starania, by przenieść zespół wraz z długami wynikającymi z działalności sportowej do stowarzyszenia Bałtycki Klub Sportowy Lechia Gdańsk. Mariusz Popielarz twierdzi, że ma na to akceptację ze strony PZPN. Po czym dodaje, że do realizacji wszystkiego niezbędne są jednak odpowiednie uchwały Pomorskiego ZPN, zarządu SSA Lechia Polonia jak i nowego podmiotu. Nazwiska władz tego ostatniego owiane są jednak tajemnicą.

W tej sytuacji jedyne pewniki to propozycje zmiany barw klubowych dla kilku piłkarzy. Krzysztof Pilarz, dysponujący własną kartą, trenuje z pierwszoligowym Śląskiem Wrocław, z którym wybiera się niedługo na turniej do Niemiec. Propozycje przejścia do Aluminium Konin otrzymali Maciej Zezula i Grzegorz Miłkowski. Nie są też już zawodnikami Lechii Polonii Krzysztof Rusinek, Jarosław Bach, Henryk Patyk i Wojciech Sekuła, którzy na mocy decyzji PZPN znów należą do OSP Lechia Gdańsk. Więcej powinno się wyjaśnić dziś.

Jutro zajęcia wznowi wejherowski Gryf, gdzie sytuacja finansowa jest bardzo kiepska, ale piłkarze i trener Wojciech Bork otrzymali zapewnienie od władz klubu, że zespół przystąpi do rozgrywek. Na skromne życie pieniędzy powinno wystarczyć. W piątek powinno być więcej wiadomo, ale już dziś pewne jest, że szkoleniowiec zamierza przeprowadzić 2-3 zmiany w kadrze. Odejdzie na pewno Łukasz Michniewicz, a z zamiarem zakończenia kariery nosi się Janusz Magulski.

Wreszcie Chojniczanka. Tam też pieniędzy nie ma za dużo, stąd rok zacznie się od renegocjacji umów z zawodnikami. Trener Andrzej Bianga podkreśla, że drużynie najbardziej potrzebny jest bramkarz i rozgrywający. Stąd spodziewany przyjazd na piątkowy trening grających na tych pozycjach zawodników z Baltiki Kaliningrad. Zgłosiło się też kilku graczy z klas niższych, a także menedżer, oferujący Nigeryjczyków. Niewykluczone są jednak pożegnania z niektórymi piłkarzami.