Trzy osoby zginęły w zmiażdżonym audi - weekendowe tragedie na pomorskich drogach

Cztery osoby nie żyją, kilka jest rannych - to przerażający bilans wypadków drogowych w powiecie tczewskim, do których doszło w miniony weekend. Pomorscy policjanci apelują o ostrożność, bo w nadchodzących dniach warunki na drogach mogą być bardzo trudne.

Wieś Borkowo, gm. Morzeszczyn, droga nr 234. Właśnie tam w piątek wieczorem doszło do drogowej tragedii. Zginęły trzy osoby z pięciu jadących osobowym autem. Kierujący audi 80 21-letni mieszkaniec gminy Skórcz zjechał na prawe pobocze, uderzył bokiem w przydrożne drzewo, a następnie czołowo wpadł na drugie. Na miejscu zginęli dwaj pasażerowie - 29-letni mieszkaniec gminy Morzeszczyn i 43-letni mieszkaniec gminy Skórcz. Trzy godziny później w starogardzkim szpitalu zmarł kolejny pasażer audi, 46-letni mężczyzna. Kierowca i czwarty pasażer są w szpitalu. Policja bada przyczyny wypadku.

Również piątkowego wieczoru, tym razem w Zajączkowie Tczewskim na przejściu dla pieszych (na drodze nr 1) zginął 50-letni mieszkaniec gminy Gniew. Potrącił go 46-letni obywatel Wielkiej Brytanii, kierujący oplem vectrą. Był trzeźwy.

Z kolei w sobotę - również na krajowej "jedynce", tyle że w Rudnie - wyjeżdżający z drogi podporządkowanej nr 229 26-letni mieszkaniec gminy Pelplin, jadąc seatem, wymusił pierwszeństwo i zderzył się z renault meganem. Kierowca seata i 25-letnia pasażerka tego auta z obrażeniami trafili do tczewskiego szpitala. Do tego szpitala w sobotę przewieziono też kierowców aut uczestniczących w wypadku na drodze nr 22, tzw. berlince, w miejscowości Knybawa.

- Nie pamiętam tak tragicznego weekendu na drogach powiatu tczewskiego - twierdzi Dariusz Górski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Podczas całego ubiegłego roku mieliśmy 19 śmiertelnych ofiar wypadków drogowych, a w ciągu dwóch miesięcy tego roku zginęło już osiem osób. To przerażające. Najczęściej przyczyną wypadków jest brawura, nadmierna prędkość i niedostosowanie jej do panujących warunków pogodowych. Badamy przyczyny piątkowych wypadków, a w przypadku tego, do którego doszło w Borkowie, gdzie zginęły trzy osoby, wszystko wskazuje na to, że przyczyną była nadmierna prędkość. Apelujemy więc do kierowców: prosimy o zdjęcie nogi z gazu, szczególnie na bocznych drogach, gdzie łatwo wpaść na drzewo.

Pracowity weekend mieli ponadto funkcjonariusze z Kościerzyny. W ciągu jednego dnia zatrzymali aż czterech nietrzeźwych kierowców. Są oni prawdziwą zmorą - nie ma praktycznie dnia, aby pijany kierowca nie wpadł w ręce stróżów prawa.

Najwięcej promili stwierdzono u 22-letniego kierowcy opla astry, który natknął się na policjantów na ulicy Wojska Polskiego w Kościerzynie. Mężczyzna miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu, a w dodatku nie posiadał prawa jazdy. Natomiast jeden promil alkoholu wydmuchał pijany rowerzysta, którego policjanci zatrzymali na ul. Targowej w Kościerzynie.