MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Turów Zgorzelec - Prokom Trefl Sopot 66:69

Waldemar Gabis
Turów: Rodriguez 14 (2x3), Kelati 13 (3), Witka 13 (2), Petroviç 6 (1), Drobnjak 6 oraz Roszyk 9 (1), Ljubotina 3 (1), Williams 2, Koszarek 0. Prokom Trefl: Dalmau 18 (2), Besok 11, Slanina 5 (1), Hukic 4, Wójcik 0 ...

Turów: Rodriguez 14 (2x3), Kelati 13 (3), Witka 13 (2), Petroviç 6 (1), Drobnjak 6 oraz Roszyk 9 (1), Ljubotina 3 (1), Williams 2, Koszarek 0.
Prokom Trefl: Dalmau 18 (2), Besok 11, Slanina 5 (1), Hukic 4, Wójcik 0 oraz Dylewicz 21 (3), Andersen 7, Nordgaard 2, Masiulis 1, Pacesas 0.
Stan rywalizacji: 3-0 dla Prokomu Trefl

Niewiarygodne, niesamowite, fantastyczne. Tak można napisać o grze Filipa Dylewicza we wczorajszym spotkaniu. Oddał 11 rzutów i wszystkie trafił!
Coś takiego na koszykarskich parkietach zdarza się niezwykle rzadko (jeśli w ogóle, pomijając oczywiście rozgrywki niższych lig czy młodszych kategorii wiekowych, gdzie trafiają się supertalenty rzutowe). Filip Dylewicz na parkiecie spędził dokładnie 27 minut i 40 sekund, zdobył w tym czasie 21 punktów. W rzutach był bezbłędny. Cztery razy przymierzał za dwa punkty i tyle samo z linii rzutów wolnych - wszystkie trafił. Trzykrotnie stawał przed szansą trafienia za trzy punkty - każdą wykorzystał. Był wprost nieprawdopodobny. Do tego miał 5 zbiórek, 2 asysty i 1 przechwyt. To dzięki niemu Prokom Trefl przybliżył się do kolejnego tytułu mistrza Polski. Przybliżył się, choć na 38 sekund przed końcem wcale nie był pewny zwycięstwa, bowiem przy stanie 64:62 rzuty wolne wykonywał Andres Rodriguez. Rozgrywający Turowa trafił tylko jednego, a chwilę później faulował Dylewicza i dwa kolejne punkty zapisano na konto sopocian (66:63). Potem jeszcze trzy „oczka“ dorzucił Michael Anderson (celny rzut za dwa i jeden wolny). Równo z syreną ripostował jeszcze zza linii 6,25 metra Robert Witka i było po meczu.
- Spodziewałem się trudnego spotkania i takie było. W pierwszej połowie przewagę uzyskał Turów, ale w drugiej my doszliśmy do głosu, choć gospodarze nie poddawali się - mówił Eugenisz Kijewski, szkoleniowiec Prokomu Trefl.
- O wyniku zadecydowała trzecia kwarta, gdy przez wiele minut nie potrafiliśmy trafić do kosza. Nie umieliśmy zagrać zdyscyplinowanej i zorganizowanej defensywy. To już kolejny mecz, który pokazał, że Prokom ma więcej indywidualności - mówił z kolei Saso Filipovski, trener Turowa.
Wczoraj tą indywidualnością był bez wątpienia Filip Dylewicz.
Czwarty mecz finału Dominet Bank Ekstraklasy odbędzie się w niedzielę w Turowie. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi TV4. Początek o godz. 15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto