Już ponad pół roku temu Donald Tusk ostro wypowiedział się na temat Andrzeja Jaworskiego, prezesa Stoczni Gdańsk. Ówczesny lider Platformy Obywatelskiej wypowiedział się w TVN24 o Jaworskim jako o "aktywiście PiS, który zostaje z dnia na dzień prezesem stoczni", po czym "doprowadza ją do stanu rozpaczy". Jedyna decyzja, jaka, zdaniem Tuska, została w Gdańsku zauważona, jedyna jaką podjął nowy prezes Stoczni, o "radykalne podwyższenie swojego wynagrodzenia i ludzi, którzy zostali
tam nominowani przez partię rządzącą". Jaworski zareagował natychmiast, pozywając Tuska o ochronę dóbr osobistych.
Proces trwał od listopada 2007 roku. Początkowo Jaworski rządał od Tuska przeprosin i 15 tys. złotych na cel społeczny. Sąd zaproponował obu stronom ugodę, do której jednak nie doszło. Jak podaje Radio Gdańsk, pozew Jaworskiego został właśnie oddalony przez Sąd Rejonowy w Warszawie.
Wyrok - jak dotąd nieprawomocny - sędzia Elżbieta Ziołkowska nazywa "uzasadnionym interesem społecznym". Krytyka opozycji politycznych mobizlizuje jej zdaniem rządzących do prawidłowego działania. Sąd nie obciążył powoda zwrotem kosztów sprawy pozwanemu, ponieważ uznał, że jest to zasadne wobec "zmiany ról politycznych" stron procesu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
