Jak podaje TVN24, kobieta tuż po uduszeniu miała schować ciała do zamrażarki, gdyż nie potrafiła rozstać się z dziećmi. Policja o całej sprawie dowiedziała się w kwietniu zeszłego roku od anonimowego informatora, który poinformował funkcjonariuszy, że "D. przestała być w ciąży, a dziecka nie ma."
Czytaj: Gdańsk: martwy noworodek znaleziony na taśmie sortownika śmieci w Szadółkach
Zaalarmowana policja udała się pod wskazany adres, gdzie po przeszukaniu domu odkryła zwłoki w zamrażarce. Ciała prawdopodobnie pochodzą z 2009, 2010 i 2013 roku.
Sekcja zwłok przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku potwierdziła, że dzieci urodziły się zdrowe. Pierwsze dzieci matka miała dusić dzieci dłonią i wpychać im do gardeł bieliznę. Z kolei ostatnie dziecko miało umrzeć od uduszenia workiem foliowym.
Małżeństwo ma także czwórkę innych dzieci w wieku 22, 19, 15 i 6 lat, które przebywają pod opieką babci.
- Kobieta usłyszała zarzuty zabójstwa trójki dzieci. Za te czyny grozi jej dożywocie - informuje Dorota Zientara z Sądu Okręgowego w Elblągu.
Ojciec dzieci nie usłyszał żadnych zarzutów w tej sprawie. Jednak w 2013 r. przeciwko Januszowi D. toczyło się postępowanie w związku ze znęcaniem się nad żoną. Sąd wyłączył jawność rozprawy nad Lucyną D.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?