Tysiące gdańszczan przyjadą na światowy zjazd

- Dla mieszkających za granicami Polski to świetna okazja, aby sprawdzić, jak ma się ich ukochane miasto - mówi Paweł Adamowicz.

Pierwszy zjazd odbył się w 2002 roku i przyciągnął gości z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych czy nawet Australii. Nad Motławę przyjechał m.in. Dieter Dombrovsky, potomek Jana Heweliusza czy Hans Koschnick, były burmistrz Bremy i honorowy obywatel Gdańska. Wtedy też pojawił się pomysł, żeby zjazd organizować regularnie.

- Niech wszyscy dawni i obecni gdańszczanie spotykają się co pewien czas nad Motławą jako współgospodarze swojej małej ojczyzny. Witajcie w domu - powiedział wówczas Donald Tusk, ówczesny wicemarszałek Sejmu.

Kolejny zjazd, na początku czerwca 2006 roku, przyciągnął jeszcze większą ilość znanych i nieznanych gdańszczan. W tym roku ma być ich jeszcze więcej. Przez specjalny formularz zapowiedziało się ponad 200 osób, ale Paweł Adamowicz liczy na kilka tysięcy osób.

- Odbędzie się ponad sto imprez, zarówno dla trzylatków, jak i stulatków - mówi Anna Czekanowicz, dyrektor Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury. - Będzie mecz Polska-Niemcy, bieg gdańszczan, koncerty na Targu Węglowym, a przede wszystkim wspólne zdjęcie.

Pierwsze Rodzinne Zdjęcie Gdańszczan zostało zrobione w 2000 roku. Setki mieszkańców zebrało się wówczas na Długim Targu. Po dziesięciu latach, przy okazji zjazdu, znów w tym samym miejscu będzie można zostać uwiecznionym na pamiątkowej fotografii.

W tym roku swój udział w Światowym Zjeździe Gdańszczan zapowiedział m.in. Donald Tusk, Jan Krzysztof Bielecki, Mateusz Kusznierewicz, Hirek Wrona, Krzysztof Skiba i wielu innych sportowców czy ludzi show biznesu.

- Zjazd to umocnienie więzi i przypomnienie, by pamiętać o Gdańsku. Budujemy wizerunek wewnątrz i na zewnątrz. Mam nadzieję, że moi następcy będą kultywować tradycję spotkań gdańszczan - zakończył Adamowicz.

III Światowy Zjazd Gdańszczan ruszy w piątek i potrwa do niedzieli. Zobacz szczegółowy program poniżej.