TŻ Lublin - Lotos Gdańsk 42:51

Żużlowcy Lotosu Gdańsk o pierwszoligowe punkty walczyli w niedzielę w Lublinie. Mecz z miejscowym TŻ rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem, gdyż arbiter tego spotkania zarządził poprawianie nawierzchni toru, który bardziej przypominał kartoflisko, niż arenę żużlowych zmagań. Na szczęście nawet w tak trudnych warunkach Lotos wygrał 51:42 i coraz skuteczniej goni czołówkę tabeli. Na dwie kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej Lotos awansował na drugie miejsce w tabeli.
Kiedy godzinę przed meczem zadzwoniliśmy do Lublina prezes Lotosu Maciej Polny nie bez obaw relacjonował, że w drodze spotkała go ulewa, a na stadionie - mimo, że wiszą nad nim deszczowe chmury - w najlepsze trwa polewanie toru. Gdańszczanie mogli tylko zaprotestować u sędziego, a ten zarządzić równanie toru. Jeżeli chodzi o składy, to w zespole gospodarzy drugą szansę występu dostał wypożyczony niedawno z Lotosu Mariusz Franków - zastąpił akurat innego byłego zawodnika Lotosu Sebastiana Trumińskiego - a nie potwierdziły się doniesienia, że kontuzja odniesiona w turnieju MPPK w Łodzi może wyeliminować z jazdy Dawida Stachyrę. W gdańskiej ekipie nie przekonał do siebie trenerów Andy Smith, więc zabrakło go w drużynie.
Tymczasem na torze po wyścigu młodzieżowców z podwójnego zwycięstwa cieszyli się gospodarze, a gdański sztab szkoleniowy mógł już się zastanawiać na słabą dyspozycją Andrieja Karpowa. Za to formę podobną do tej z sobotniego finału DPŚ pokazał Duńczyk Bjarne Pedersen ustanawiając w wyścigu drugim, czasem 66,39, nowy rekord lubelskiego toru. Kiedy Artur Pietrzyk z Krzysztofem Jabłońskim wygrali w trzecim wyścigu podwójnie Lotos po raz pierwszy objął prowadzenie w meczu 10:8. Kolejny rekord toru w Lublinie padł w czwartym wyścigu, a na 66,19 sek. poprawił go Tomasz Chrzanowski. Gdańszczanie bili rekordy, ale wynik meczu nie pozwalał na spokojną jazdę. Jabłoński przyjechał ostatni w wyścigu szóstym, chwilę później Chrzanowski przegrał z Danielem Jeleniewskim i po siedmiu wyścigach Lotos nadal prowadził tylko dwoma punktami (22:20). Kiedy jednak podwójnie wygrali Pedersen z Knappem i Chrzanowski z Karpowem po 10 wyścigu sympatycy Lotosu mogli odetchnąć. Gdańszczanie prowadzili już 35:25 i tylko kataklizm mógł odebrać im zwycięstwo.
Wprawdzie w 12 wyścigu jadący jako joker Dariusz Śledź wygrał z Karpowem i dopiero trzecim na mecie Pedersenem, lecz poza osobistą satysfakcją zwycięzcy drużynie z Lublina niewiele to dało. Tym bardziej, że w trzech pozostałych do końca spotkania wyścigach dwa razy odnotowano remis, a w kończącej mecz gonitwie gdańszczanie po zwycięstwie najlepszego w szeregach Lotosu Chrzanowskiego wygrali 4:2.
To było drugie zwycięstwo Lotosu na wyjeździe i w nagrodę nasza drużyna awansowała na drugie miejsce w tabeli, co zawdzięcza w równym stopniu sobie jak i wygranej PSŻ Poznań z Intarem Ostrów 48:42.
Na zakończenie ciekawostka. W Lublinie mogliśmy się przekonać jak zmiana stanu cywilnego wpływa na sportową formę. Tydzień temu stan cywilny zmienił Krzysztof Jabłoński, a w sobotę przed meczem Daniel Jeleniewski. Dla tego drugiego był to wyraźny doping, bo zdobył aż 13 punktów, a "Jabłuszko" tylko pięć.

<br />

1. Klimek, Hansen, Karpow, Barański 5:1
2. Pedersen, Jeleniewski, Knapp, Franków 2:4 (7:5)
3. Pietrzyk, Jabłoński, Piszcz, Stachyra (d) 1:5 (8:10)
4. Chrzanowski, Klimek, Śledź, Karpow 3:3 (11:13)
5. Pedersen, Stachyra, Knapp, Piszcz (w) 2:4 (13:17)
6.Śledź, Pietrzyk, Klimek, Jabłoński 4:2 (17:19)
7. Jeleniewski, Chrzanowski, Karpow, Franków 3:3 (20:22)
8. Pedersen, Knapp, Śledź, Hansen 1:5 (21:27)
9. Jeleniewski, Pietrzyk, Jabłoński, Stachyra (d) 3:3 (24:30)
10. Chrzanowski, Karpow, Stachyra, Jeleniewski (d) 1:5 (25:35)
11. Jeleniewski, Pietrzyk, Jabłoński, Klimek 3:3 (28:38)
12. Śledź - joker, Karpow, Pedersen, Stachyra (d) 6:3 (34:41)
13. Chrzanowski, Śledź, Hansen, Knapp 3:3 (37:44)
14. Stachyra, Pietrzyk, Jabłoński, Klimek 3:3 (40:47)
15. Chrzanowski, Jeleniewski, Pedersen, Śledź (d) 2:4 (42:51)
TŻ Lublin: Daniel Jeleniewski 13 pkt. (2,3,3, d,3,2), Mariusz Franków 0 (0,0), Dawid Stachyra 6 (d,2,d,1,d,3), Tomasz Piszcz 1 (1,w), Dariusz Śledź 13 (1,3,1,3+3,2,d), Kenneth Hansen 3 (2,0,1), Rafał Klimek 6 (3,2,1,0,0).
Lotos: Bjarne Pedersen 11 (3,3,3,1,1), Grzegorz Knapp 4 (1,1,2,0), Krzysztof Jabłoński 5 (2,0,1,1,1), Artur Pietrzyk 11 (3,2,2,2,2), Tomasz Chrzanowski 14 (3,2,3,3,3), Krystian Barański 0 (0), Andriej Karpow 6 (1,0,1,2,2), Cyprian Szymko ns.