MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

U Dawida Cieślewicza wróciło czucie w nogach

Maciej Polny
Dawid Cieślewicz z żoną Sylwią. Oboje wierzą, że wszystko skończy się dobrze. 






Fot. Maciej Polny
Dawid Cieślewicz z żoną Sylwią. Oboje wierzą, że wszystko skończy się dobrze. Fot. Maciej Polny
Pierwsze piętro Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Ortopedia B. Pokój nr 2. Siedem łóżek. Na jednym śpi 23-letni Dawid Cieślewicz. Żużlowiec Lotosu Gdańsk, który w ostatnią niedzielę podczas meczu ekstraklasy doznał ...

Pierwsze piętro Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Ortopedia B. Pokój nr 2. Siedem łóżek. Na jednym śpi 23-letni Dawid Cieślewicz. Żużlowiec Lotosu Gdańsk, który w ostatnią niedzielę podczas meczu ekstraklasy doznał przykrej kontuzji kręgosłupa.

- Trochę pośpi. Później budzi się. Znów śpi. I tak w kółko. Nie opuszczam go nawet na chwilę. Tylko na noc wychodzę ze szpitala. Idę do rodziny przespać się. Wierzę, że Dawid wróci do zdrowia. Zresztą już jest lepiej - mówi żona zawodnika, Sylwia.
Po chwili budzi się Dawid. Zresztą tak jak mówiła Sylwia, jest niezwykle czujny.
- Rano podniosłem obie nogi. Mogę się nawet przewrócić na bok. Lekarze są w szoku. Nie spodziewali się, że tak szybko wróci czucie w nogach. Niemniej kręgosłup boli mnie cholernie. Poskręcany na śruby, śrubki - mówi na przywitanie Dawid i wraca pamięcią do niedzielnych wydarzeń.
- Późno dołączyłem do Lotosu. Dlatego za bardzo chciałem się pokazać i przeszarżowałem. Długo trzymałem kierownicę motocykla, licząc że uda się wybrnąć z opresji. Niestety... Leżąc już na torze nie czułem nóg. To było straszne. Później, w szpitalu, lekarze zastanawiali się, kto podejmie się operacji. W końcu ściągnięto jakiegoś specjalistę.

Dawid na razie nie myśli o powrocie na tor.
- Najważniejsze, abym chodził. Na razie nie myślę, kiedy znów siądę na motorze, chociaż to już druga kontuzja kręgosłupa w mojej karierze. Trzy lata temu w Gnieźnie miałem złamany kręgosłup w dwóch miejscach - stwierdza.
- Będziesz chodził tak jak dawniej. Na pewno - zapewnia go Sylwia.

I my mamy taką nadzieję. Tymczasem przypominamy, że można wesprzeć Dawida i jego rodzinę.
PKO Bank Polski SA, III oddział w Gdańsku, ul. Okopowa 3.
Nr konta: 11-10201811-202304867

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto