Udana akcja sprzątania Stogów w Gdańsku. Projekt Czysta Plaża-Czyste Stogi zakończony sukcesem!

Partnerami akcji Czysta Plaża-Czyste Stogi byli: Port Gdańsk, DCT Gdańsk, Grupa Lotos, GLP, Gdański Ośrodek Sportu oraz Andrzej Szydłowski, który zapewnił uczestnikom sprzątania plaży w Gdańsku słodki poczęstunek wprost ze swojej piekarni.

– Uczestniczę w akcji sprzątania świata od wielu lat, cieszę się, że mogłam i tym razem pomóc w sprzątaniu akurat gdańskiej plaży – powiedziała Maria Poniatowska, nauczycielka z zawodu.

Jak podkreśliła:

– Niezwykle ważne jest to, abyśmy edukowali nie tylko młodych, ale i samych siebie w temacie ekologii. Sprzątanie świata, akcja Czysta Plaża-Czyste Stogi to kropla w morzu potrzeb, ale dobra kropla, jakże istotna.

– O akcji dowiedziałem się z „Dziennika Bałtyckiego”, który czytałem u mojej babci. Staram się walczyć o lepsze jutro, ważne są dla mnie dobroć, pomaganie innym, pomaganie naszej planecie. Sam aktywnie od ponad roku uczestniczę w tego typu akcjach, ale również i bez tego aktywnie staram się dbać o otaczającą nas przyrodę – mówił Adrian, uczeń Szkoły Podstawowej nr 11 im. Na Bursztynowym Szlaku w Gdańsku, niekwestionowany lider naszej akcji.

O istocie sprzątania świata mówili niemalże wszyscy uczestnicy wydarzenia. Małżeństwo z Norwegii, para z Niemiec, turyści z: Konina, Warszawy, Poznania, Lublina, Zamościa czy Krakowa. Postanowili połączyć przyjemne – spacer, z pożytecznym – sprzątanie – i wesprzeć akcję „Dziennika Bałtyckiego” Czysta Plaża-Czyste Stogi.

Wydarzenie zgromadziło ludzi, którzy w różny sposób chcieli zaakcentować swój udział w sprzątaniu świata. Na plaży w Stogach można było spotkać morsów, kitesurferów, rowerzystów, czy też grupę młodzieży, która najpierw pozbierała śmieci, a następnie czym prędzej wskoczyła do – jak twierdziła – ciepłej wody Zatoki Gdańskiej.

– O akcji „Dziennika Bałtyckiego” dowiedziałem się z Facebooka. Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem dołączenia do akcji sprzątania świata. Cieszę się, że tym razem mogliśmy wspólnie tego dokonać. Przyjechałem do Gdańska, celem wypoczynku, ale skoro można to połączyć, to dlaczego nie? Dwa razy w roku jestem w Gdańsku z rowerem, podoba mi się taka forma spędzania czasu, jest na pewno dobra. Można było zrobić coś dla siebie, czyli pobudzić swój organizm do ruchu, a przy okazji pomóc środowisku – powiedział Wojciech Groblicki.

– Zawsze jestem pozytywnie nastawiona do takich akcji, które są bardzo potrzebne do tego, aby uświadamiać ludzi. Ziemia, którą coraz bardziej zużywamy, potrzebuje naszego wsparcia i powinniśmy zdać sobie sprawę, że to w naszym interesie jest, aby wokół nas było czysto. Nie tylko za sprawą takich akcji, jak Czysta Plaża-Czyste Stogi, ale po prostu. Zawsze, gdy spaceruję po plaży czy po lasach w Gdańsku, to mam ze sobą jakąś siatkę czy worek, aby wyrzucić śmieci, które ktoś umyślnie zostawił – mówiła Adriana Wittbrodt, znana również jako Adel INK.

Akcja sprzątania plaży w gdańskich Stogach zakończyła się sukcesem. Pomoc partnerów akcji tj.: Portu Gdańsk, DCT Gdańsk, Grupy Lotos, GLP, Gdańskiego Ośrodka Sportu czy Andrzeja Szydłowskiego i jego piekarni, pokazuje, że wrażliwość społeczna, a także wrażliwość biznesu na potrzeby środowiska i ekologii jest olbrzymia.

– Od ponad roku walczę ze śmieciami na ul. Sówki, która prowadzi na marinę. Pół Polski jeździ tą ulicą, to, co się dzieje ze śmieciami tam, jest niesamowite. Lodówki, wersalki, stare pralki, worki ze śmieciami – nikt tego nie zabiera i nie sprząta. Zgłaszam problem do miasta, zgłaszałem problem służbom miejskim, ale nikt nie chciał zając się tematem. To dla władz Gdańska powinien być wstyd na całą Polskę. Miasto obiecało się zająć tą sprawą, ale przez pół roku nie potrafili zabrać nawet jednego worka śmieci – powiedział Tadeusz Gajdecki z Konina, który w Gdańsku, zwłaszcza na Stogach, jest kilka razy do roku.