MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Udany powrót Laukkanena

Maciej Polny
Niektórzy nie wierzyli w jego umiejętności. Tymczasem fiński żużlowiec 28-letni Kaj Laukkanen, przyjechał do Gdańska i w spotkaniu Lotosu z ZKŻ Zielona Góra zdobył 12 punktów w sześciu wyścigach.

Niektórzy nie wierzyli w jego umiejętności. Tymczasem fiński żużlowiec 28-letni Kaj Laukkanen, przyjechał do Gdańska i w spotkaniu Lotosu z ZKŻ Zielona Góra zdobył 12 punktów w sześciu wyścigach. Gdyby nie kłopoty z motocyklem przed ostatnim startem, dorobek byłby bardziej okazały.

- Przyzwyczaiłem się do kłopotów z motocyklami. A tak na poważnie to usterkę odkryliśmy zbyt późno. Kiedy włączone zostały dwie minuty. Podstawiono mi motocykl kolegi z zespołu. Nie mówię, że był zły, ale czułem się na nim nieswojo. Tym bardziej, że tor był nierówny - stwierdza Laukkanen.

- Na pocieszenie pozostaje fakt, że w spotkaniu z ZKŻ Zielona Góra zapisałeś na koncie najlepszy występ w gdańskich barwach.

- To prawda. Dwa lata temu wystartowałem tylko dwa razy. Zdobycze punktowe były mniejsze. Miałem wtedy pretensje do działaczy, że tak rzadko korzystają z moich usług. Widać złość minęła, bo znowu jestem nad polskim morzem.

- W ubiegłym roku reprezentowałeś Start Gniezno. Nie otrzymałeś propozycji przełużenia kontraktu?

- Odbyły się luźne rozmowy. Później kontaktowali się ze mną działacze innych klubów, ale postanowiłem się nie śpieszyć. Dopiero, kiedy rozpoczął się sezon w Szwecji, na moje konto trafiły pierwsze pieniądze, poczułem się na siłach wrócić do polskiej ligi.

- Jak często będziesz startował w meczach Lotosu?

- Rozmawialiśmy o dziesięciu spotkaniach. Wszystko zależy od tego jak będę się spisywał.

- Startujesz także w lidze szwedzkiej.

- Już dziesiąty sezon reprezentuje Indianernę Kumla. M.in. jeżdżę z Henrikiem Gustafssonem. Czuję się tam doskonale. Regularne starty w innym ligach są w moim przypadku niezbędne. W rodzinnej Finlandii (Kaj reprezentuje Kotkat Seinajoki - dop. aut.) odbywa się w sezonie zaledwie dwanaście czwórmeczy.

- Co się zmieniło w twoim życiu zawodowym w ostatnim czasie?

- Zrezygnowałem w ligi brytyjskiej. Znudziło mi się ciągłe latanie. Poczułem się zmęczony. Polska, Szwecja, Anglia. Tak w kółko. Podróże do Szwecji i Polski są bardziej przyjemne.

- Można jeszcze zarobić w naszym kraju?

- Nie jest najgorzej.

- Nadal jesteś kawalerem?

- Tak, ale mam dziewczynę w Finlandii. Być może przyjedzie ze mną następnym razem do Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto