Unia jedzie do Unii

Przed trzecioligowcami ósma seria spotkań. Liderująca tabeli tczewska Unia udaje się na mecz wyjazdowy do swojej imienniczki z Janikowa. To będzie z pewnością hit kolejki.

Unia Janikowo była wymieniana przed sezonem w gronie faworytów rozgrywek. Tymczasem drużyna prowadzona przez Henryka Kubiaka na razie nieco zawodzi. Zajmuje szóste miejsce i traci do tczewian sześć punktów. Lider ostatnio zaprezentował naprawdę wysoką formę w meczu z Wartą Poznań i przed spotkaniem w Janikowie jest dobrej myśli.
- Klucz do sukcesu to nie oddanie pola przeciwnikowi w środkowej strefie boiska - powiedział szkoleniowiec Unii, Jerzy Jastrzębowski. - Tak jak ostatnio zrobiliśmy to w drugiej połowie meczu z Wartą, kiedy wręcz stłamsiliśmy przeciwnika. Jeżeli nie pozwolimy rywalom na rozwinięcie skrzydeł, to powinno być dobrze. Do dyspozycji będę miał tych samych zawodników co ostatnio. Nie jedzie tylko Marcin Kaczmarek, który wznowi treningi od poniedziałku.

Na własnym terenie wystąpi Gryf Wejherowo, który gościć będzie w sobotę o godzinie 16 Spartę Brodnica. Jest szansa, że wreszcie do składu żółto-czarnych dołączą Jarosław Bach i Krzysztof Jezierski. Nie będzie za to Henryka Patyka, który wyjechał za granicę.
- Ten mecz wygrać po prostu trzeba - mówi napastnik Gryfa, Piotr Zagórski. - Ostatnio ponieśliśmy dość pechową porażkę z rezerwami Amiki, a w piłce zazwyczaj jest tak, że wszystko się bilansuje. Liczę, że szczęście tym razem uśmiechnie się do nas i sięgniemy po trzy punkty. Zresztą, jak nie wygramy ze Spartą to z kim mamy to zrobić?