Hokeiści Unii po raz trzeci w tym sezonie pokonali Stoczniowca Gdańsk. Wczoraj w Oświęcimiu 5:1. W dotychczasowych spotkaniach tych zespołów Unia wygrywała: 4:2 w Oświęcimiu i 6:1 w Gdańsku. Mimo porażki gdańszczanie zachowali drugą pozycję w tabeli.
Trener Stoczniowca Marian Pysz po raz pierwszy w tym sezonie zdecydował się na grę szerszym składem. Na lodowisku w Oświęcimiu zadebiutował czwarty atak. Doświadczony Adam Fraszko za partnerów miał juniorów, Patryka Solińskiego i Grzegorza Zaleskiego. Obrońca Maciej Guziński grał ze zmiennymi partnerami.
Pierwszą bramkę gospodarze zdobyli równo z końcem 2-minutowej kary Bartłomieja Wróbla, który zdążył wyjechać na lód, ale zabrakło mu czasu na zajęcie odpowiedniej pozycji. Druga bramka Unii była efektem kombinacyjnej akcji czeskiego ataku, który dał się w tym spotkaniu najbardziej stoczniowcom we znaki.
Od początku drugiej tercji przewagę osiągnęli gdańszczanie. Kapitan drużyny Mariusz Justka otrzymał na niebieskiej linii podanie od Zdenka Juraska, minął obrońcę Unii Jerzego Gabrysia, następnie położył na lodzie reprezentacyjnego bramkarza Tomasza Jaworskiego i zdobył kontaktową bramkę.
Riposta oświęcimian była niemal natychmiastowa. Ostry strzał Jacka Zamojskiego z niebieskiej linii gdański bramkarz Tomasz Wawrzkiewicz zdołał odbić, ale wobec dobitki Dalibora Rimskiego był już bezradny.
Pod koniec drugiej tercji w starciu przy bandzie stłuczenia żeber doznał Soliński. W czwartym ataku zastąpił go obrońca Wróbel, który wcześniej był napastnikiem.
Unia - Stoczniowiec 5:1 (2:0, 3:1, 0:0)
Przebieg meczu: 1-0 Rimsky - Gonera - Zamojski (08:09); 2-0 Kelner - Rimsky - Rozum (13:31); 2-1 Justka - Jurasek (27:06); 3-1 Rozum - Zamojski (29:42); 4-1 Rimsky - Kelner (33:29); 5-1 Klisiak - Gonera - Puzio ( 35:07)
Stoczniowiec: Wawrzkiewicz - Leśniak, Smeja - Wróbel, Cychowski - Sokół, Bukowski - Guziński - Justka, Bagiński, Myszka - Raszczyński, Moskal, Jurasek - Kostecki, Błażowski, Jankowski - Soliński, A. Fraszko, Zaleski
Kary: Unia 8 min; Stoczniowiec 12 min
Sędziowali: Więckowski - Pachucki - Porzycki
Widzów: 1000
Henryk Zabrocki
II trener Stoczniowca
- W meczu z Unią naszej drużynie zabrakło agresywności i skuteczności. Po raz pierwszy graliśmy na cztery ataki. Debiutująca formacja miała przeszkadzać przeciwnikom i nie stracić żadnej bramki, tak aby pozostałe formacje miały więcej czasu na odpoczynek. Z tego zadania wywiązali się dobrze. Przegraliśmy, gdyż nie potrafiliśmy zatrzymać czeskiego ataku gospodarzy, który strzelił nam cztery gole.
Tabela
1. Unia
2. Stoczniowiec
3. GKS Tychy
4. GKS Katowice
5. Podhale
6. Zagłębie
7. Eurostal
8. Krynica
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?