Unia Tczew - Amica II Wronki 2:1

Piłkarze tczewskiej Unii mają patent na faworytów. Tym razem ich ofiarą padł wicelider tabeli - rezerwy wronieckiej Amiki. Dzięki dwóm bramkom Bogusława Lizaka tczewianie zwyciężyli na własnym boisku 2:1 (1:1).

Unici przystąpili do gry w lepszych nastrojach, bo w piątek działacze wypłacili zawodnikom zaległą pensję. Także dzięki temu spotkanie stało na dobrym poziomie i mogło w pełni zadowolić widzów.

W pierwszej połowie gospodarze największe zagrożenie sprawiali po stałych fragmentach gry, precyzyjnie egzekwowanych przez Marka Kwiatkowskiego. W 25 min dokładnie dośrodkował z kornera na głowę Lizaka, który uderzył nie do obrony.

Goście wyrównali w najmniej spodziewanym momencie. Przemysław Łudziński nieudanie uderzył z dystansu, czym zaskoczył nieco Dariusza Osiniaka i Piotra Sarneckiego. Z zamieszania skorzystał Robert Bednarek i było 1:1. Tuż przed przerwą groźnym zagraniem popisał się Kwiatkowski, po którego wrzutce piłka otarła się o słupek.

miejscowi sami sprokurowali groźną sytuację na własnym polu karnym. Piotr Tusk o mało co nie strzelił bramki samobójczej. Po jego interwencji piłka odbiła się od poprzeczki.
Później nastąpił okres prawdziwej wymiany ciosów. Z każdej ze stron sunęła akcja za akcją i piłka często gościła w polu karnym. Decydujące trafienie zadała Unia. W 82 min dokładnym podaniem popisał się Sarnecki, a sprytny Lizak wykorzystał niezdecydowanie obrońców i bramkarza gości, zdobywając decydującego gola.

Unia - Amica II Wronki 2:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Bogusław Lizak (25), 1:1 Robert Bednarek (40), 2:1 Lizak (82)

Żółte kartki: Michał Szczepiński i Jakub Resmerowski (Unia) oraz Dariusz Łożyński i Szymon Sawala (Amica II). Sędziował Damian Skórka (Koszalin). Widzów 600

Unia: Osiniak - Benkowski, Chrzonowski, Sarnecki - Stanek, Szczepiński (74 Gębarowski), Kwiatkowski, Buława (60 Langowski), Tusk (60 Resmerowski) - Pawłuszek, Lizak.