MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Tczew - Gryf Wejherowo 1:0

Kuba Staszkiewicz
Tak słabego meczu dawno w Tczewie nie oglądano. Unia wygrała z outsiderem tabeli, Gryfem Wejherowo 1:0 (0:0). Po widowisku, które - nie obrażając nikogo - przypominało spotkanie klasy okręgowej.

Tak słabego meczu dawno w Tczewie nie oglądano. Unia wygrała z outsiderem tabeli, Gryfem Wejherowo 1:0 (0:0). Po widowisku, które - nie obrażając nikogo - przypominało spotkanie klasy okręgowej. A grano o trzecioligowe punkty.

Gryf wiosną zdołał ledwie dwa razy zremisować i jest już pogodzony ze spadkiem. Mimo to trener miejscowych, Piotr Rzepka dmuchał na zimne, gdyż bał się, że jego podopieczni zlekceważą rywala. Tak właśnie się stało. Unia postanowiła wygrać ten mecz na stojąco. I swój cel zrealizowała, choć za taką postawę jak w sobotę, tczewianie powinni być rumiani ze wstydu.
- Obudźcie się jeden z drugim - krzyczał po 20 minutach bezładnej gry Rzepka.

Podziałało tylko na chwilę. Po wrzutce Bogusława Lizaka do strzału z woleja szykował się Grzegorz Pawłuszek. Tyle, że przeszkodził mu Marek Kwiatkowski, niepotrzebnie próbując uderzenia głową. W efekcie piłka minęła bramkę.
Jedyny gol padł w 49 min. Pawłuszek przejął piłkę na 18 metrze i może niezbyt mocnym, ale precyzyjnym uderzeniem zaskoczył Waldemara Stanika.

Od tego momentu widzowie oglądali popis nieskuteczności w wykonaniu miejscowych. Pod bramką gości niejednokrotnie fatalnie zachowywali się Lizak, Kwiatkowski, Piotr Tusk i Oskar Stanek. O mały włos się to nie zemściło. Jednak wśród graczy Gryfa ze skutecznością też było na bakier. Dogodnych okazji na wyrównanie nie wykorzystali Michał Stolc oraz Sebastian Kurdziel.

Unia - Gryf 1:0 (0:0)

Bramka : Grzegorz Pawłuszek (49)

Żółte kartki: Marek Kwiatkowski (Unia) oraz Sebastian Kurdziel i Grzegorz Ciesielski (Gryf)

Sędziował Artur Gałązka (Szczecin)

Widzów 500

Unia: Osiniak - Sarnecki, Chrzonowski, Benkowski (46 Gębarowski) - Stanek, Kwiatkowski, Szczepiński, Buława (46 Resmerowski), Tusk (90 Langowski) - Pawłuszek, Lizak.

Gryf: Stanik - Ławniczak, Martyniuk, Freiberg - Wesołka, Stolc, Jezierski, Kurdziel, Ciesielski, Brzeski - Rusinek.

Piotr Rzepka

trener Unii

- To był najsłabszy mecz w wykonaniu Unii za mojej kadencji. Cieszyć mogą jedynie trzy punkty. Gra była bowiem, momentami, katastrofalna. Szczególnie skuteczność. Nie chcę nikomu ubliżać, lecz nawet w B-klasie pewnie padłyby gole w takich sytuacjach, jakie sobie stworzyliśmy. Z drugiej strony mało brakowało, a mecz skończyłby się remisem. Jestem załamany naszą postawą.

Wojciech Bork

trener Gryfa

- Nie podjęliśmy ryzyka w tym meczu, bo trzeba mierzyć siły na zamiary. Zbytnie zaangażowanie się w ofensywę, mogło skończyć się pogromem. Lecz i tak - przy większym szczęściu - byliśmy w stanie urwać Unii punkt. Naprawdę wiele nie brakowało. Nie udało się, ale nie dramatyzujemy. Czekamy na grę w IV lidze, gdzie w ciągu dwóch lat chcemy odbudować drużynę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto