Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia zagląda w polskie sieci

Jacek Sieński
Unia Europejska zaproponowała zmniejszenie limitów i wydłużenie okresu zakazu połowów dorszy w roku 2007.



















 Fot. archiwum
Unia Europejska zaproponowała zmniejszenie limitów i wydłużenie okresu zakazu połowów dorszy w roku 2007. Fot. archiwum
W najbliższą sobotę polscy rybacy wznowią połowy dorszy po zakończeniu tegorocznego okresu ochronnego na te ryby. Na razie nie ustalono limitów połowowych na przyszły rok.

W najbliższą sobotę polscy rybacy wznowią połowy dorszy po zakończeniu tegorocznego okresu ochronnego na te ryby. Na razie nie ustalono limitów połowowych na przyszły rok. Niestety, Unia zaproponowała zmniejszenie limitów i wydłużenie okresu zakazu połowów. Czy czeka nas kolejna "wojna dorszowa"?

W ubiegłym tygodniu w Brukseli przedstawiciele resortów rolnictwa państw Unii Europejskiej zaproponowali zmniejszenie limitów i wydłużenie okresu zakazu połowów dorszy w roku 2007. Przedstawiciele naszego kraju sprzeciwili się tym propozycjom.
- Opowiedzieliśmy się za utrzymaniem dotychczasowego limitu i okresu ochronnego, ale jesteśmy osamotnieni - powiedział Leszek Dybiec, zastępca dyrektora Departamentu Rybołówstwa Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Wsparcia udzieliła nam tylko Dania i częściowego - Niemcy. Inne państwa wyraziły sprzeciw. Zarzucono też nam, że polscy rybacy odławiają nielegalnie najwięcej ryb bałtyckich.
W interesie polskiego rybołówstwa
Na razie nie ustalono limitów połowowych na przyszły rok. Nastąpi to na przełomie listopada i grudnia. Jednakże Komisja Europejska stoi na stanowisku zwiększenia ochrony bałtyckich dorszy, ze względu na przetrzebienie ich stad wschodniego i zachodniego, poprzez obniżenie tegorocznej kwoty, wynoszącej 15 tysięcy ton, o 15 procent. Zmniejszenie limitu ma objąć także bałtyckie łososie. Strona polska uważa, że Unia podchodzi do sprawy ochrony ryb zbyt rygorystycznie.
Polska stara się pozyskać w KE sojuszników, którzy wspieraliby ją w staraniach o pozostawienie dotychczasowych zasad połowów dorszy i łososi. Są to Hiszpania i Francja, które posiadają dużo głosów. W tym tygodniu do Francji pojedzie delegacja polska na czele z Sebastianem Filipkiem - Kazimierczakiem, wiceministrem rolnictwa i rozwoju wsi, odpowiedzialnym za rybołówstwo. Będzie ona przekonywać Francuzów do poparcia Polski w KE.
- W okresie ochronnym na dorsze łowiliśmy śledzie, ale to się nam nie opłaci, bo za kilogram tych ryb otrzymujemy w skupie od 1 do 1,2 złotych - mówi Władysław Marzec, współwłaściciel kutra ZAG - 27, bazującego w Gdańsku Górkach Zachodnich. - Tymczasem zdrożało paliwo, sprzęt połowowy i ratowniczy. Musimy płacić za miejsce na przystani i za okresowe przeglądy techniczne. Teraz, do wyczerpania swojego limitu, będziemy łowić dorsze. Ich cena skupu, wynosząca od 5 do 6 zł, nie zmienia się, ale i tak żyjemy głównie z połowów dorszowych. Od trzech i pół miesiąca, jakie mamy do zakończenia tego roku, trzeba jednak odjąć 27 niedziel, w które nie możemy poławiać i dni sztormowe, których w ostatnich latach przybywa. Przymusowe przestoje przynoszą nam straty, bowiem kuter niełowiący kosztuje więcej niż normalnie eksploatowany.
Zdaniem Marca w Bałtyku dorszy nie brakuje. Na łowisku często łączy się on drogą radiową z rybakami łowiącymi w innych rejonach. Wszyscy uzyskują takie same niezłe wydajności. Obniżenie limitu dorszowego oznacza dla rybaków postawienie kutrów na sznurku i zwinięcie sieci.
- Ten rok jest wyjątkowo udanym sezonem połowowym na dorsze - twierdzi dr Zbigniew Karnicki, zastępca ds. naukowych Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni. - Nakowcych z nadbałtyckich państw unijnych i Rosji są zgodni co do tego, że obecnie w Bałtyku występuje bardzo dużo ryb z rocznika 2003. Dorsze te widzą w swoich sieciach rybacy. Specjaliści liczą jednak wielkość stada tarłowego, które stanowi połowę ryb trzyletnich. Natomiast prawie nie ma dorszy starszych i mniej liczne są kolejne roczniki. Dlatego też w przyszłości grozi drastyczny spadek zasobów dorsza bałtyckiego. Komisja Europejska, biorąc pod uwagę wyniki badań naukowców z różnych krajów, bardziej rygorystycznie chce podejść do problemu ochrony ryb. Możliwe jest jednak utrzymanie w 2007 r. wielkości limitu na dorsze z tego roku. Ale trzeba liczyć się z wydłużeniem przez Unię o ponad 20 dni trzyipółmiesięcznego okresu ochronnego.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto