Unijne pieniądze tylko na szkolenia

Kolejne pieniądze na walkę z bezrobociem popłynęły z Unii Europejskiej. Część z pomorskich organizacji już otrzymała fundusze.

Program Equal to zupełna nowość. Na jego realizację w latach 2004-2005 przeznaczono 178,58 mln euro. Cała suma pójdzie na doradztwo zawodowe i szkolenia. Niestety, nie ma pewności, że dzięki nim ktokolwiek z bezrobotnych znajdzie pracę. Z pewnością na brak pracy nie będą narzekać firmy szkoleniowe. W województwie pomorskim jednym z beneficjentów Equala jest Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową - Gdańska Akademia Bankowa. Tworzy ona program pod nazwą Euroster. Główny cel tego programu to stworzenie systemu pośrednictwa zawodowego dla przemysłu okrętowego. Ma to spowodować większą mobilność pracowników zatrudnionych w sektorze stoczniowym.
- Na razie jesteśmy na etapie przygotowań - mówi Marzenna Czerwińska, dyrektor Gdańskiej Akademii Bankowej. - Equal to takie laboratorium rynku pracy. Na podstawie wniosków z tego programu mogą dopiero powstać konkretne programy narodowe. Naszymi partnerami w Eurosterze jest między innymi Stocznia Gdyńska. Spośród jej pracowników zostanie wytypowana grupa, która przystąpi już do konkretnych działań. Sprawdzane będą takie rzeczy jak leasing pracowniczy. Praca w sektorze stoczniowym wiąże się z okresową nierównomiernością zapotrzebowania na pracę. Leasing będzie polegał na podnajmowaniu pracowników innej firmie, w której w danym okresie zapotrzebowanie na pracę będzie większe.
Innym wnioskodawcą programu Equal jest Caritas Archidiecezji Gdańskiej. Zaproponowany przez niego program "Na fali" ma pomóc ludziom długotrwale bezrobotnym. Pomóc w zwiększeniu ich szans na rynku pracy ma utworzenie Centrum Organizacji Lokalnej Przedsiębiorczości Społecznej. W jego ramach ma powstać centrum szkoleniowe, w którym będą przygotowywane indywidualne ścieżki kariery. Przy centrum powstanie hostel, stołówka dla ubogich, łaźnia oraz pralnia. Propagowane będą zawody związane z prowadzeniem hostelu i kuchni. Ponadto usługi opiekuńcze dla dorosłych, a także dla dzieci.
- W walce z bezrobociem bez przeszkolenia nie da się nic zrobić - mówi Piotr Dominiak, ekonomista z Politechniki Gdańskiej. - Można dawać zasiłek przez 15 lat, jednak to zmarnowane pieniądze. Szkolenia to forma aktywna.
Inny pomysł na wykorzystanie pieniędzy unijnych ma Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność". Związkowcy promują program o nazwie Mayday. Głównym celem działania tego programu jest budowa "Modelu Aktywnego Wsparcia Rozwoju Pracowników i Firm wobec Zmian Strukturalnych w Gospodarce". Chodzi przede wszystkim o pracowników powyżej 50 roku życia zatrudnionych w przemyśle stoczniowym. Ma on przeciwdziałać dyskryminacji tych pracowników ze względu na ich wiek i kwalifikacje.
- Gwarancji oczywiście nie ma, czy wszyscy ci ludzie dostaną pracę - dodaje Dominiak. - Wszystko zależy od tego, czy firmy starające się o granty będą w stanie nauczyć ludzi czegoś, co zwiększy ich możliwości na rynku pracy. Nawet jeżeli 20 proc. osób biorących udział w programie znajdzie pracę, to będzie to ogromny sukces.
We wszystkich trzech programach organizacje wnioskujące o dofinansowanie skupiają się na bezrobotnych i ludziach zagrożonych utratą pracy. To przede wszystkim oni mają skorzystać na tych działaniach. Jednak Equal to jeden wielki test. Poprzez współpracę wielu organizacji krajowych i zagranicznych sprawdza się przydatność nowych sposobów zwalczania bezrobocia. Od beneficjentów nie jest wymagane obniżenie liczby bezrobotnych. Najważniejsze są wyniki badawcze. Dzięki nim po wielu latach będzie można w końcu zacząć skutecznie przeciwdziałać bezrobociu.