Uniwersyteckie Centrum Kliniczne będzie jeszcze większą uwagę zwracać na chorych, którzy mają problem z nałogiem tytoniowym. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że palenie nawet 20-krotnie zwiększa ryzyko raka płuc i zdecydowanie pogarsza stan zdrowia pacjentów, którzy juz leczą się na choroby nowotworowe. Edukacja jest podstawową bronią w walce o zdrowe płuca. Edukacja to też główne założenie działań w ramach rozpoczętej akcji "Szpital bez papierosa".
- Wydawać by się mogło, że „Szpital bez papierosa” to hasło oczywiste. My jednak w swoich działaniach nie ograniczamy się jedynie do informacji „tu nie wolno palić”. Chcemy naszego pacjenta wyedukować, by wiedział, dlaczego jest to tak istotne oraz pomóc mu w wyjściu z nałogu – podkreśla Jakub Kraszewski, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
Szpital, jako pierwsza placówka medyczna w Polsce, będzie realizować deklarację Międzynarodowe Stowarzyszenie Badań nad Rakiem Płuc. Chodzi przede wszystkim o edukowanie, informowanie i większą opiekę nad pacjentami, którzy nie mogą rzucić nałogu. Na kartach wypisowych pojawią się informacje o szkodliwości palenia, a do dyspozycji chorych będą konsultacje z psychologami i edukatorami.
- O ile szkodliwe skutki uzależnienia od papierosów są dobrze znane, szkody wynikające z kontynuacji palenia po rozpoznaniu raka są często lekceważone. Kontynuacja palenia tytoniu przez chorych na nowotwory pogarsza wyniki i tolerancję leczenia oraz zwiększa ryzyko śmierci. Palenie zwiększa również ryzyko wystąpienia innego nowotworu i podnosi koszty leczenia – powiedział prof. Jacek Jassem, kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii UCK, szpitala Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Pracownicy, którzy zostaną przyłapani na paleniu papierosów na terenie szpitala, zostaną skierowani na obowiązkową wizytę w Poradni Antynikotynowej. Za palenie wyrobów tytoniowych na terenie placówki medycznej grozi też mandat w wysokości 500 zł.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?