MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Upokarzany, bity, wykorzystywany - niesłusznie skazany żąda teraz odszkodowania

Darek Janowski
Tomasz Kułaczwski, skazany niesłusznie za zabójstwo, w więzieniu przeżył piekło. Fot. Grzegorz Mehring
Tomasz Kułaczwski, skazany niesłusznie za zabójstwo, w więzieniu przeżył piekło. Fot. Grzegorz Mehring
Tomasz Kułaczewski został skazany na 15 lat więzienia za zabójstwo, którego prawdopodobnie nie popełnił. Mieszkaniec Starej Wisły k. Malborka przesiedział w więzieniu blisko cztery lata. Przeszedł tam gehennę.

Tomasz Kułaczewski został skazany na 15 lat więzienia za zabójstwo, którego prawdopodobnie nie popełnił. Mieszkaniec Starej Wisły k. Malborka przesiedział w więzieniu blisko cztery lata. Przeszedł tam gehennę. Teraz domaga się 300 tys. zł. odszkodowania.

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces, jaki 29-letni Kułaczewski wytoczył Skarbowi Państwa. Oprócz 300 tys. zł. mężczyzna żąda 15 tys. zł z tytułu wstrzymania mu przez okres pobytu w więzieniu wypłaty renty socjalnej, z której się wcześniej utrzymywał. Tomasz Kułaczewski cierpi na umiarkowane upośledzenie psychiczne - choruje na encefalopatię.

Podczas rozprawy sąd przesłuchał Kułaczewskiego i jego matkę. Zeznania byłego więźnia były wstrząsające. Opowiadał, że był bez przerwy upokarzany, bity i wykorzystywany seksualnie przez współwięźniów.

- Po skazaniu piekło całkiem się rozkręciło. Straszyli mnie, że jak komuś wykabluję, to jeszcze bardziej będą mnie gnębić i dostanę taboretem w głowę - mówił Kułaczewski.

Jego matka Małgorzata powiedziała, że syn po wyjściu z więzienia stał się bardziej wulgarny i agresywny. - Bardzo dużo złych cech sobie tam przyswoił. Jest wybuchowy, szczególnie w stosunku do młodszego brata - opowiadała kobieta.

W ocenie prokuratora Bartłomieja Wiktora z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, żądana przez Tomasza K. kwota 300 tys. zł zadośćuczynienia jest wygórowana. Dodał, że dwa lata temu w podobnym przypadku gdański sąd zasądził dla poszkodowanego 150 tys. zł.

Kolejną rozprawę w procesie Tomasza Kułaczewskiego zaplanowano na 2 października. Będą na niej zeznawać dwaj biegli psychiatrzy, którzy ocenią stan psychiczny mężczyzny oraz wpływ pobytu w więzieniu na jego zdrowie.

12 listopada 2003 roku Tomasz został skazany przez gdański sąd na 15 lat więzienia za zabójstwo 10-latka w Lisewie Malborskim. Chłopiec zginął we wrześniu 2002 roku od 17 ciosów i cięć nożem. Podczas śledztwa Kułaczewski przyznał się do przestępstwa skuszony m.in. obietnicą, że trafi do szpitala, gdzie będzie się leczył. Na wizji lokalnej nie potrafił jednak wskazać miejsca zbrodni. Ślady krwi na jego ubraniu nie należały do ofiary. Ponadto resztki włosów odkryte na butach zabitego chłopca nie były Tomasza. W sądzie zaprzeczał by zabił 10-latka. Po krótkim procesie trafił do więzienia.

Kilka lat później, do zabójstwa w Lisewie przyznał się inny mężczyzna, 30-letni Piotr T. - został zatrzymany w czasie policyjnej obławy po tym, jak 30 września 2005 roku w okolicy Pruszcza Gd. zamordował brutalnie 11-letniego Sebastiana Talarka. Podczas przesłuchań bandyta podawał szczegóły zbrodni nieznane opinii publicznej. Potem wycofał się z tych wyjaśnień. Jednak prokuratorzy z Pruszcza Gd. weryfikowali nowe fakty gdzie indziej - zlecili m.in. wykonanie specjalistycznych ekspertyz. Doszli do wniosku, że odsiadujący wyrok Kułaczewski może być niewinny. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który unieważnił tamten wyrok i nakazał zwrócić mu wolność.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto