Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod ECS: Paweł Adamowicz mógł zakazać zgromadzenia

red. / materiał prasowy
K.Misztal/Archiwum DB
Biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Gdańsku poinformowało o decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie protestów podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod ECS, na którą przybył prezydent Komorowski. Zgodnie z decyzją sądu prezydent Adamowicz miał prawo zakazać zgromadzenia publicznego, jeżeli mogłoby ono narażać bezpieczeństwo osób podlegających ochronie w państwie.

Zakaz zgromadzenia miał prawne podstawy, ponieważ miała się ona odbyć w miejscu przewidzianym na uroczystość z udziałem prezydenta RP.

Rzecznik praw obywatelskich chce wyjaśnień w spawie awantury przed ECS

Można zakazać zgromadzenia publicznego, jeżeli mogłoby ono narażać bezpieczeństwo osób podlegających ochronie w państwie – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w precedensowym wyroku (sygnatura akt: I OSK 2167/11).

Organizator Marszu Pustych Garnków donosi na prezydenta Adamowicza

Przypomnijmy, że sprawa dotyczyła wydarzeń z 14 maja 2011 roku. W Gdańsku odbyło się tego dnia wmurowanie kamienia węgielnego pod nową siedzibę Europejskiego Centrum Solidarności. Udział w uroczystości wziął m.in. Bronisław Komorowski, prezydent RP.

W trakcie uroczystości przed jedną z barierek zebrało się ok. 200 osób protestujących przeciw podwyżkom czynszu w Gdańsku (w tzw. Marszu Pustych Garnków). Uczestnicy tej manifestacji, zorganizowanej przez Grupę Inicjatywną "Nic o nas bez nas", próbowali dojść do miejsca, w którym odbywała się uroczystość. W tłumie manifestujących znajdowali się także działacze PiS i klubu "Gazety Polskiej", protestujący przeciwko nominacji na dyrektora ECS Basila Kerskiego.

Prezydent Gdańska zakazał zgromadzenia publicznego tym drugim, a manifestacji NOBN zmienił w ostatniej chwili trasę pochodu.

Wojewoda pomorski utrzymał decyzję prezydenta dotyczącą zakazu w mocy, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku oddalił skargę Leszka Lisa.

Działacz Klubu "Gazety Polskiej" złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

NSA stwierdził, że istniała prawna podstawa do zakazu pikiety, i oddalił skargę, ponieważ „artykuł 8 pkt 2 prawa o zgromadzeniach przewiduje, że organ gminy zakazuje zgromadzenia publicznego, jeżeli jego odbycie może m.in. zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi”.

Z przepisów ustawy z 2001 r. o Biurze Ochrony Rządu wynika natomiast, że do zadań BOR należy m.in. ochrona prezydenta RP, premiera i innych ważnych osób w państwie.

Funkcjonariusze BOR mają obowiązek podejmować czynności dla zapewnienia bezpieczeństwa tych osób. Jednym z takich środków, przewidzianych w art. 20 pkt 14 ustawy o drogach publicznych, jest możliwość zamykania dróg i wprowadzania ograniczeń ruchu, gdy występuje bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa osób lub mienia. Ten właśnie środek zastosowano tu ze względu na planowaną uroczystość z udziałem prezydenta RP. Skoro zaś doszło wcześniej do wyłączenia ulic z ruchu, trzeba było zakazać zgromadzenia, nawet pikiety, w tym samym czasie i miejscu, które zostało wcześniej zabezpieczone dla bezpieczeństwa osób objętych ochroną BOR.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto