Uroczystość została zorganizowana przez Urząd Stanu Cywilnego w Gdańsku. Parom obchodzącym swoje 65-, 60-, 55- i 50-lecie pożycia małżeńskiego gratulował i życzenia składał Paweł Adamowicz.
- Małżeństwo jest podstawą rodziny, wy zawieraliście je w ciężkich czasach, kiedy Polska odzyskała niepodległość - mówił prezydent Gdańska. - Na pewno zdarzały się Wam gorsze dni, ale miłość, wierność i przyjaźń nad nimi zwyciężyły. Składam Wam, w imieniu Gdańszczan, którzy mnie wybrali, najlepsze życzenia zdrowia, szczęścia i radości.
Po przemowie prezydenta wszyscy zgromadzeni odśpiewali jubilatom "Sto lat" i rozpoczął się specjalnie na ten dzień przygotowany program artystyczny. Krzysztof Gasz, solista Opery Bałtyckiej, rozpoczął swój krótki koncert wykonaniem utworu "Twoim jest serce me" z repertuaru Jana Kiepury. Skrzypaczka, również z Opery Bałtyckiej, zagrała znane melodie ze "Skrzypka na dachu". Młodzi uczniowie Gdańskiej Szkoły Baletowej, Sylwia i Czarek, zaprezentowali się w trzech tańcach: klasycznym, charakterystycznym (suicie z "Dziadka do Orzechów") i nowoczesnym. Ostatnim tańcem, jaki wykonała ta para, był oberek, który - jak poinformowała zebranych prowadząca uroczystość - jest najtrudniejszym polskim tańcem narodowym.
Wszystkich małżonków poczęstowano lampką szampana oraz wręczono im specjalne pamiątkowe medale, kwiaty oraz pięknie zapakowane prezenty. Zgromadzeni byli zadowoleni z przebiegu uroczystości i doboru repertuaru. - To była bardzo miła uroczystość - powiedział MM-ce jeden z jubilatów, obchodzący 50-lecie pożycia małżeńskiego. - Pan prezydent ładnie się spisał. Mój przepis na długoletni związek jest prosty - miłość i przyjaźń - zakończył swoją wypowiedź z uśmiechem.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
