Do tej pory w budynku zainstalowane były dwie kamery. Chroniły tylko mieszkańców załatwiających swoje urzędowe sprawy. Na zewnątrz tymczasem bezkarnie hulali grafficiarze oraz wandale. Dzięki nowemu sprzętowi ma się to zmienić.
Kamery mają za zadanie zapobiegać wybijaniu szyb w holu głównym czy malowaniu rysunków na ścianach Urzędu Miasta. - Dziesięć kamer zostanie zainstalowanych na zewnątrz budynku, jedna w środku - wyjaśnia Urszula Nowotna, naczelnik Wydziału Administracyjnego w gdyńskim magistracie. Czy to wystarczy?
Urzędnicy są pewni, że tak. Częste akty wandalizmu były zbyt uciążliwe, a permanentna renowacja ścian okazywała się walką z wiatrakami. Szczególnie narażone na ekscesy były ściany ściany budynku znajdujące się od strony ul. Bema i Świętojańskiej. Teraz ma być czyściej i jednocześnie bezpieczniej.
Podgląd z tego, co dzieje się na zewnątrz będą mieli strażnicy miejscy w portierni urzędu. Dzięki temu będą mogli natychmiast reagować na próby wandalizmu.
System ma ruszyć na początku listopada. Pochłonie on z budżetu miasta 36 tys. zł.
7 cudów Trójmiasta | Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Photo Day | Kino |
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?