Ponad 150 byłych stoczniowców oraz pracowników firmy Alu Stocznia Ustka protestuje przeciwko likwidacji przemysłu stoczniowego w Ustce. Protestujący chcą, aby władze miasta utrzymały zapis, że na terenie stoczni może być prowadzona tylko produkcja przemysłowa.
Położona po wschodniej stronie miasta część majątku po byłej usteckiej stoczni została wyceniona na 8,5 mln zł. Licytacją majątku będzie się zajmował komornik sądowy rewiru I przy Sądzie Rejonowym w Słupsku. Według wstępnych informacji, majątek ma zostać zlicytowany w kwietniu.
- Boimy się, że nowy właściciel będzie chciał zburzyć urządzenia stoczniowe i postawić w ich miejscu hotel, bo to bardzo atrakcyjne turystycznie miejsce - mówi Jerzy Borzyszkowski, pełnomocnik protestujących stoczniowców, ostatni przewodniczący NSZZ ,Solidarność" w Stoczni Ustka. - Jeśli tak się stanie, 200 pracujących tam stoczniowców straci pracę. W obronie miejsc pracy jesteśmy gotowi zrobić pikietę protestacyjną.
Przygotowywany do licytacji teren do 31 grudnia 2008 r. dzierżawi firma Alu Stocznia Ustka. Jej dyrekcja popiera oczekiwania pracowników.
- Jesteśmy zainteresowani dalszą dzierżawą - zapewnia Jarosław Laskowski, prezes Alu Stoczni Ustka.
Władze miejskie pracują nad sporządzeniem planów zagospodarowania terenów stoczniowych. Projekty mają powstać w ciągu najbliższych dwóch lat. Usteccy radni miejscy postanowili przekazać wnioski stoczniowców specjalistom pracującym nad planami.
Stocznia Ustka powstała w 1946 r. Upadłość ogłosiła w 2002 r., ponieważ jej długi - 40 milionów złotych, przewyższały wartość majątku - 34 mln zł.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?