Trzy razy więcej osób utonęło w lipcu br., niż w tym samym miesiącu roku ubiegłego.
Tak jest zarówno w skali całego kraju, jak i w województwie pomorskim. Co dziesiąta osoba, która doznaje urazu kości podczas skoków do wody, staje się inwalidą na całe życie.
- Główne przyczyny utonięć to brawura, lekkomyślność, lekceważenie niebezpieczeństwa związanego z zabawą nad wodą i podczas kąpieli. Ratownicy często są zmuszeni szarpać się z pijanymi, którzy próbują wejść do wody - mówi Ginter Manuszewski, wiceprezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Województwa Pomorskiego w Gdańsku. - Wiele dzieci ginie, bo rodzice nie są dostatecznie ostrożni w opiece nad swymi pociechami.
Wczoraj do południa na trójmiejskich plażach trwały poszukiwania kilkorga dzieci. W Gdańsku Stogach dziecka szukano przez dwie godziny, od godz. 10 do 12.
- O godzinie 13 rozpoczęły się, na szczęście krótkotrwałe, akcje poszukiwawcze w Sopocie i Gdańsku Jelitkowie - mówi prezes Ginter Manuszewski.
Młodzież skacze do wody z pomostów. Tak było w ubiegły weekend w Sopocie. Jeszcze częściej zdarzało się to w Brzeźnie, gdzie naliczono, że młodzieńcy około 50 razy skakali na główkę z mola do morza. Dopiero, gdy ratownicy zagrozili, że wezwą policję, młodzi zrezygnowali.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?