Słynny „król zwierząt” z chorzowskiego zoo zmarł w wieku 6 lat. Pracownicy Śląskiego Ogrodu Zoologicznego poinformowali 30 lipca, iż dzień wcześniej w godzinach popołudniowych odszedł ich przyjaciel. W pożegnalnym poście na Facebooku Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie napisali, że lew Bolek od kilku dni był osłabiony.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Nasz lew w ostatnim czasie nie najlepiej się czuł. Robiliśmy wszystko, by mu pomóc. Mimo pełnej opieki weterynaryjnej odszedł wczoraj. Ustalenie przyczyny jego śmierci wymaga dalszych badań – poinformowali 30 lipca pracownicy zoo w Chorzowie.
Próbki krwi lwa zostały poddane badaniom
W celu ustalenia konkretnej przyczyny śmierci lwa zostały pobrane próbki krwi. Wyniki sekcji zwłok miały być znane za kilka dni. Zadzwoniliśmy więc 6 sierpnia do chorzowskiego zoo z pytaniem, co było przyczyną śmierci Bolka. Anna Bała, kierownik Sekcji Edukacji i Promocji Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, poinformowała nas, że wyników sekcji jeszcze nie ma, a jak będą, to nie zostaną podane do informacji publicznej.
- Takie informacje nie są podawane do wiadomości mediów - powiedziała DZ Anna Bała.
To zaskakujące, bowiem chorzowskie zoo jest instytucją publiczną, samorządu wojewódzkiego i nie może unikać odpowiedzi na pytania dziennikarzy. Jak wyglądają procedury w przypadku śmierci zwierzęcia w ogrodzie zoologicznym? O tym zoo tez rozmawiać nie chce. To zaskakujące, tym bardziej, że w poprzednich latach wieloletnia dyrektorka ogrodu Jolanta Kopiec udzielała wyczerpujących informacji o mieszkańcach ogrodu, także tych, którzy odeszli.
Nie przeocz
Kiedy w 2018 roku zmarła lwica Lingala, Jolanta Kopiec tak mówiła o przyczynie jej śmierci: - Dopiero na stole operacyjnym, po otwarciu okazało się, że lwica ma raka - rozległy nowotwór wątroby oraz nerek. Nie było szans na wyleczenie zwierzęcia. Lwica przestała też jeść, nie wydalała kału. Weterynarze zdecydowali o jej uśpieniu - wyjaśnia na łamach DZ Jolanta Kopiec.
Jak wyglądają procedury we wrocławskim zoo?
Chorzowskie zoo z dziennikarzami nie rozmawia, za to ogród zoologiczny we Wrocławiu na ich pytania odpowiada chętnie. Dlatego postanowiliśmy się skontaktować z zoo we Wrocławiu i dopytać o procedury związane z przedwczesną śmiercią podopiecznego.
Zoo we Wrocławiu tłumaczy, iż na terenie ich obiektu obowiązują przepisy sanitarno-weterynaryjne, które regulują postępowanie ze zmarłym zwierzęciem.
- Zawsze w przypadku upadków (zgonów) zwierząt wykonuje się sekcję zwłok. Często w postępowaniu uczestniczą placówki naukowe krajowe i zagraniczne, do których wysyłane są próbki do badań specjalistycznych - mówi Anna Mielnikiewicz z działu marketingu Zoo Wrocław Sp. z o. o. - Zdarza się, że po sekcji zwłoki przekazywane są do tychże placówek w celach naukowo-badawczych, są np. materiałem do badań w przewodach naukowych, lub do celów muzealnych – tłumaczy Anna Mielnikiewicz.
Dodaje także, że jeżeli zwłoki nie są przekazywane do placówek, od zoo odbiera je specjalistyczna firma zajmująca się kremacją zwierząt.
Musisz to wiedzieć
Czy zoo we Wrocławiu ujawnia wyniki sekcji ich podopiecznych?
Specjalistka od spraw marketingu tłumaczy, że do tej pory nie mieli próśb ze strony mediów o udostępnienie informacji o wynikach sekcji zwierzaka. Podkreśla jednak, że gdyby takie pytanie padło, wrocławskie zoo udzieliłoby na nie wyczerpującej odpowiedzi.
- Gdyby jednak ktoś poprosił Zoo Wrocław o podanie przyczyny upadku (zgonu), a posiadalibyśmy pełne wyniki przeprowadzonej sekcji i towarzyszących im badań laboratoryjnych, to nie widzielibyśmy przeciwwskazań, aby je udostępnić – zaznacza Mielnikiewicz.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?