Jak twierdzą organizatorzy protestu, plan budowy elektrowni jądrowych w Polsce jest wynikiem decyzji politycznych, stojących w sprzeczności do realnego rachunku ekonomicznego. Według analiz lepsze efekty niż budowa nowych konwencjonalnych (w tym jądrowych) elektrowni daje modernizacja sieci przesyłowej, prace nad zwieszeniem wydajności energetycznej gospodarki oraz inwestycje w odnawialne źródła energii.
- Czy spodziewacie się, że takie protesty przyniosą oczekiwane przez was rezultaty? - zapytaliśmy Filipa Dudę, jednego z organizatorów tego protestu.
- Na przykładzie tego, co dzieje się w Niemczech, dostrzegamy, że protesty mają znaczenie dla tamtejszych polityków - odparł Filip Duda. - Liczymy, że nasze działania wpłyną na poczynania polityków w Polsce.
Młodych przeciwników energetyki jądrowej wsparli wczoraj ci, którzy ponad 20 lat temu sprzeciwiali się budowie pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Jednym z nich był Tomasz Borewicz, były dziennikarz "Dziennika Bałtyckiego", obecnie socjolog prowadzący badania w rejonie Celebesu.
- Tekst, który napisałem około 20 lat temu, jest nadal aktualny - mówił Tomasz Borewicz.
Nieco inaczej patrzą jednak na problem energetyki jądrowej inni młodzi ludzie. - Jestem jak najbardziej jej zwolennikiem - zapewnił nas Jakub Rompca, były uczeń VIII Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku, który przyglądał się demonstrującym. - Energetyka jądrowa jest tania i bezpieczna. Odpady radioaktywne nie są porzucane na ulicy.
CZYTAJ TAKŻE:
Gdańsk: Protest przeciwko budowie elektrowni atomowych w Polsce (ZDJĘCIA)
Będą promowali atom
25 rocznica awarii w Czarnobylu (ZDJĘCIA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?