W Gdańsku powstało Studium Obywatelskie im. Pawła Adamowicza. Ma stawiać na edukację obywatelską

Studium Obywatelskie im. Pawła Adamowicza powołano we wtorek rano w siedzibie Europejskiego Centrum Solidarności. Miejsce to było ważne dla zamordowanego 2 lata temu prezydenta Gdańska. To tutaj też, po jego śmierci, przez kilka dni była jego trumna, by mogli pożegnać się z nim gdańszczanie.

- Kiedy staję w tym miejscu przypominam sobie, co wydarzyło się tu 2 lata temu - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Wspomniała tez o obchodach 30. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów, która była w tym samym roku celebrowana w Gdańsku. - W okolicy 4 czerwca na zaproszenie prezydenta Pawła Adamowicza przyjechało tu wiele osób, samorządowcy, aktywiści. Przybyli by odpowiedzieć na jego zaproszenie, ale też po to byśmy wspólnie świętowali kluczowy w historii Polski moment, którym były pierwsze częściowo wolne wybory. Paweł Adamowicz jako człowiek praktyczny uważał, że trzeba robić rzeczy trwałe. Mam nadzieję, że taką rzeczą będzie Studium Obywatelskie im. Pawła Adamowicza. Będzie to miejsce, w którym będziemy uczyć, kształcić kadry samorządowe i organizacje samorządowe. Wszystko to po to, bo nie jest obojętna nam jest ojczyzna, ta mała i ta duża, miejska, biało-czerwona i wspólnota europejska. Mam nadzieję, że zaproszenie nie tylko do nauki, ale też współpracy, będzie się rozszerzało, a to dzieło będzie kwitło - dodała.

Na miejscu byli tez bliscy Pawła Adamowicza. Jego brat, poseł Koalicji Obywatelskiej, Piotr Adamowicz, mówił, że ważne jest kształtowanie kadr. Przypomniał, że w pierwszej Radzie Miasta Gdańska, która 31 lat temu liczyła ok. 60 osób, Paweł Adamowicz był jedynym prawnikiem. Magdalena Adamowicz, żona zmarłego prezydenta i europosłanka, mówiła o znaczeniu edukacji w życiu jej męża.

- To wyjątkowy moment dla mnie, moich córek, rodziców Pawła - mówiła Magdalena Adamowicz. - Paweł zawsze bardzo wierzył w siłę i rolę edukacji. Swoją wizję edukacji nowoczesnej, otwartej, która uczy krytycznego myślenia, opisał w swojej ostatniej książce. Konsultował to z nami, rozmawiał z Antoniną, jej nauczycielkami, Teresa była jeszcze za młoda. Wierzył, że edukacja może zmienić życie. Sam przez wiele lat fundował stypendia, dla przypadkowych osób, które spotkał, którymi się przejął, wierząc, że może przejąć je do lepszego świata. Te osoby stawały się prawie częścią naszej rodziny. Ważne było dla niego hasło, że nie ma szkół dla prezydentów, dlatego Paweł zawsze się uczył. Gdy wracał styrany do domu wieczorem, brał gazety i książki, mówiłam mu, że czas odpocząć. Odpowiadał mi, że "Ja muszę wiedzieć, bo ludzie po to mnie wybrali, żebym wiedział". Wierzę, że to dziedzictwo intelektualne Pawła, jego wizja i spojrzenie, będą realizowane, też we współpracy z Instytutem Pawła Adamowicza, który wciąż rodzi się w bólach. Ważne jest dla mnie to, że po śmierci Pawła jego ciało było przez kilka dni tutaj, w Europejskim Centrum Solidarności. On bardzo lubił przychodzić do ECS-u. To miejsce jest jego dzieckiem, choć ja nie jestem matką, to nie jestem zazdrosna, a jestem dumna z dziecka mojego męża - dodała.

W ramach studium mają współpracować ze sobą Fundacja Gdańska oraz Fundacja Energia Dla Europy, którą założył Paweł Kowal - poseł Koalicji Obywatelskiej oraz profesor Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. To Paweł Kowal ma być koordynatorem Studium Obywatelskiego im. Pawła Adamowicza. Prezes Fundacji Gdańskiej, Jacek Bendykowski, powiedział, że studium jest odpowiedzią na marzenie zmarłego prezydenta Gdańska. Było nim kształcenie kadr samorządnej Polski oraz budowa społeczeństwa obywatelskiego.

- Zdecydowaliśmy się zrealizować projekt, który nazywamy pierwszą formą szkoły impresaryjnej tego typu. Chcemy szukać dziedzin wiedzy, w których dostrzegamy deficyty wśród kadr samorządowych i organizacji samorządowych i tworzyć dla nich programu studiów i współpracy z ekspertami. Każdy będzie wsparty czymś, co nazywamy iniekcją gdańskości. Będziemy szukać do współpracy szkół wyższych w całej Polsce. To będzie szkoła, która będzie wydawać najlepsze kadry - mówił Jacek Bendykowski.

- Łączymy organizacje pozarządowe, szkoły, po to, by kształcić liderów przyszłości. Świat się zmienia, a my chcemy towarzyszyć tej zmianie. Chcemy to dzieło tworzyć przez programy studiów podyplomowych, które nazywamy wolnymi - nie są zamknięte w formalne ramy kształcenia. Będziemy starali się stworzyć najlepsze miejsce tworzenia liderów społecznych. Co kilkanaście dni będziemy produkowali nowy produkt i nowy pomysł na kształcenie. Będziemy szukali budując więzi między gminami i organizacjami - mówił Paweł Kowal.

Dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Basil Kerski przypomniał przy tej okazji ostatnią rozmowę z Pawłem Adamowiczem, która miała miejsce na krótko przed morderstwem. Rozmawiali o wyjeździe poza Gdańsk i studiowaniu edukacji politycznej.

- W ostatnich miesiącach jego życia i działalności kluczowe były dwie kwestie: słabość naszej edukacji obywatelskiej i demokratycznej, gdzie widział duży deficyt edukacji, krytykował tu siebie i swoją formację polityczną, miał tu na myśli umiejętność odczytywania zmieniającego się świata; a z drugiej strony marzył by spotkania ludzi z całego świata znalazły taką formę, by przekazać je ludziom, którzy czują się odpowiedzialni za Polskę, Europę i świat - mówił Basil Kerski.

W powołaniu Studium Obywatelskiego wzięli też udział samorządowcy, prezydenci największych polskich miast. Akt założycielski został podpisany przez Magdalenę Adamowicz, Piotra Adamowicza, Jacka Bendykowskiego, Aleksandrę Dulkiewicz, Jacka Jaśkowiaka - prezydenta Poznania, Jacka Karnowskiego - prezydenta Sopotu, Basila Kerskiego, Pawła Kowala, Agnieszkę Owczarczak - przewodniczącą Rady Miasta Gdańska i Rafała Trzaskowskiego - prezydenta Warszawy.
Po podpisaniu aktu założycielskiego w ECS-ie odbyły się debaty o praworządności, samorządzie oraz podziale politycznym na lewicę i prawicę, w których wzięli udział m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, posłanka Barbara Nowacka i Aleksander Hall.