Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Gdańsku Śródmieście trudno jest się połapać z parkowaniem

KG, dd
W centrum Gdańska zaparkowanie samochodu nie jest takie proste z powodu małej ilości miejsc postojowych. Dodatkowo utrudnia to mało czytelne oznakowanie i nieprecyzyjne określenie obszaru ograniczonego ruchu. Okazuje się, że mapa w tym przypadku nie wystarczy, a za mandat można zapłacić nawet 500 złotych

W Gdańsku, na obszarze Głównego Miasta obowiązuje ograniczenie ruchu. Kierowca widząc znak "Zakaz ruchu w obydwu kierunkach" z tabliczką "Nie dotyczy posiadaczy abonamentów Straży Miejskiej, TAXI..." nie może wjechać. Wyjątek stanowią jedynie posiadacze Identyfikatorów "zerowej stawki opłat" oraz Abonamentów. Te ostatnie wydawane są w gdańskiej Straży Miejskiej.

Parkowanie w Trójmieście

- Strefa ograniczonego Ruchu w Śródmieściu jest już od wielu lat. Aby w tę strefę wjechać trzeba mieć abonament, który mogą uzyskać mieszkańcy czy osoby prowadzące w tamtym rejonie działalność gospodarczą - mówi Bartłomiej Kłodnicki z biura prasowego Straży Miejskiej w Gdańsku.

Jednakże w Gdańsku oprócz strefy ograniczonego ruchu istnieje także strefa płatnego parkowania. Z informacji znajdujących się na stronie internetowej gdańskiego ZDiZ wynika, że lokalizacja płatnych miejsc parkingowych nie dotyczy Obszaru Ograniczonego Ruchu. Paradoksalnie jednak te dwie strefy pokrywają się w Śródmieściu. Przynajmniej tak wynika z mapy zamieszczonej na oficjalnej stronie Gdańska.

Na przykład ulica Szeroka należy do strefy z ograniczonym ruchem, ale także do strefy płatnego parkowania.

Na Fiszera codziennie blokują koła

- Osoba, która chce zaparkować przy takiej ulicy, która należy do obu stref, musi posiadać abonament a także mieć wykupiony bilet parkingowy - informuje Bartłomiej Kłodnicki, rzecznik prasowy gdańskiej Straży Miejskiej.- W przypadku, kiedy np. mieszkaniec posiada abonament, a zostawi samochód w strefie płatnego parkowania, będzie musiał wykupić bilet - dodaje.

Za brak abonamentu Straż Miejska może wystawić mandat w wysokości od 20 do 500 złotych i dać 5 punktów karnych. A za brak biletu parkingowego Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku może wystawić zawiadomienie w wysokości 50 złotych.

Okazuje się, że jeżeli ktoś wjedzie do strefy ograniczonego ruchu i zostawi samochód w strefie płatnego parkowania, a nie wykupi biletu i nie posiada abonamentu, to będzie musiał zapłacić podwójną karę.
- Możliwe jest to, że wtedy kierowca zostanie ukarany mandatem od Straży Miejskiej i otrzyma również zawiadomienie o dopłacie - mówi Bartłomiej Kłodnicki, który potwierdza teorię o możliwości dwóch kar.

Innego zdania jest Bohdan Sobota, kierownik Działu Parkowania ZDiZ.
- Tam, gdzie działa Straż Miejska, to my nie działamy - wyjaśnia Bohdan Sobota. - Ulice Grobla I, III, IV, Pańska, Szeroka i U Furty należą do Strefy Płatnego Parkowania. Nie są w strefie ograniczonego ruchu. Straż Miejska może wystawić tam mandat karny ze względu na znak D-44, ale tego nie robi.

Przekroczenie znaku D-44 oznacza wjazd do strefy płatnego parkowania, za postój, w której należy uiścić opłatę. Kierownik Działu Parkowania powołuje się na orzeczenie Sądu Najwyższego w Warszawie.

Tej teorii za to nie potwierdza Straż Miejska w Gdańsku
- Znak D-44 jest znakiem informacyjnym. Nie wystawiamy w tym przypadku mandatu. Za to odpowiedzialne jest ZDiZ - mówi Miłosz Jurgielewicz z biura prasowego Straży Miejskiej w Gdańsku.

Skoro sami pracownicy Straży Miejskiej w Gdańsku i Zarządu Dróg i Zieleni mają niezbyt jasne informacje, to co ma myśleć kierowca?

- Oznakowanie w centrum Gdańska jest często mylące. Ostatnio wjechałem ulicą Złotników i zaparkowałem pod bazyliką Mariacką. Dostałem mandat od Straży Miejskiej w wysokości 100 zł i 5 punktów karnych, bo okazało się, że jestem w strefie ograniczonego ruchu. Widziałem zakaz wjazdu, ale myślałem, że tabliczka pod nim informuje, że po godzinie 17:00 zakaz ten już nie obowiązuje. Jako kierowca nie jestem w stanie przeczytać wszystkich informacji - skarży się pan Tomasz.

Zdaniem wielu kierowców oznakowanie ulic w Śródmieściu jest mało czytelne. Problematyczne jest też proste wytłumaczenie, gdzie i co obejmuje obszar ograniczonego ruchu.

- Jeśli w granicach obszaru ograniczonego ruchu znajduje się również strefa płatnego parkowania, prawdopodobnie ma to na celu skrócenie czasu postoju aut w tym miejscu - mówi Michał Piotrowski, z biura prasowego Urzędu Miasta Gdańsk.
Tym samym zapewnia, że do tej pory nie było żadnych skarg w tej sprawie ze strony mieszkańców.
- Staramy się rozwiązywać problem parkowania w centrum Gdańska. W planach jest już budowa kilku podziemnych parkingów. Gdańsk to jednak stare miasto i wąskie uliczki nie są przystosowane do tego, by parkowało na nich tyle samochodów. Gdyby gdańszczanie częściej korzystali ze środków komunikacji miejskiej lub przerzucili się na rowery, sytuacja w Śródmieściu byłaby dużo lepsza - radzi.

Sprawy nie ułatwia Uchwała Rady Miasta Gdańska z 26 lutego 2009 roku, w której czytamy:
W celu realizacji nowej polityki parkingowej w Gdańsku - Śródmieściu wprowadza się następujące założenia:
- wyznacza się obszar (strefę) ograniczonego ruchu drogowego Głównego Miasta
- w następujących granicach: ul. Ogarna, ul. Podgarbary, ul. Wełniarska, ul. Teatralna, ul. Latarniana, ul. Szeroka, rzeka Stara Motława, z wyłączeniem ul. Ogarna i ul. Szeroka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto