Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Gdyni powstaje film o Grudniu '70

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Będzie to pierwsza próba odtworzenia losów robotników stoczniowych zaatakowanych w Gdyni, w 1970 roku.

- Wydarzenia Grudnia '70 nigdy nie doczekały się własnego filmu, choć zmieniły one życie wielu ludzi nie tylko w Gdyni. Chcemy pokazać, że ta historia wbrew temu, że mało się o tym mówi jest wciąż żywa - tłumaczy Michał Pruski, jeden z autorów scenariusza do filmu, który będzie nosił tytuł "Czarny czwartek".

Historia ma koncentrować się na jednej postaci. Głównym bohaterem będzie Brunon Drywa, który został zastrzelony na stacji SKM Gdynia Stocznia. Pracujący w gdyńskim zakładzie doker otrzymał strzał w plecy zaraz po tym, jak wysiadł z kolejki.

- Brunon Drywa osierocił trójkę dzieci i pozostawił żonę Stefanię. Udało się nam do niej dotrzeć. Obecnie Stefania Drywa mieszka na Kaszubach. Postanowiła się przed nami w pełni odsłonić, dzięki czemu ta historia nabrała nowego wymiaru - zaznacza Pruski.

Podróż w przeszłość będzie dla autorów filmu podróżą do lat młodzieńczych. Jak przyznaje Pruski strzały do robotników w Gdyni były i są dla niego największym przeżyciem.

- Uciekłem z lekcji, ponieważ zainteresowałem się tym, co się dzieje w Gdyni. Widząc jak wojsko otworzyło ogień do robotników przeżyłem ogromny lęk, który trudno porównać z czymś innym. Na początku tego roku razem z Mirosławem Piepką zdecydowaliśmy, że trzeba zrobić o tym film - wyznaje Pruski.

Dokumentacja trwała przez pół roku. W wielu sercach i umysłach, jak wyjaśniają autorzy, wydarzenia grudniowe z 1970 roku wciąż wywołują traumę i paniczny strach. Nadal nie ma też pełnej wiedzy o tamtych wydarzeniach.

- Nie wiemy przykładowo, ile pochodów z ciałami zabitych przeszło przez Gdynię. Wiadomo o jednym najsłynniejszym, ale mówi się o kolejnych trzech - tłumaczy Tomasz Gawiński, rzecznik prasowy filmu.

Film wyreżyseruje Antoni Krauze. Autorem zdjęć będzie Jacek Petrycki, a muzyki - Michał Lorenc. W głównych rolach zagrają: Marta Bucka-Honzatko z Krakowa oraz aktorzy scen trójmiejskich - Marta Kalmus-Jankowska i Michał Kowalski. W rolach epizodycznych wystąpią Wojciech Pszoniak - jako Władysław Gomułka, Piotr Fronczewski jako Zenon Kliszko, Krystyna Janda - jako anonimowa kobieta, Witold Dębicki - jako Mieczysław Moczar.

Każdy z mieszkańców Gdyni może wspomóc produkcję. Realizatorzy filmu wciąż czekają na rekwizyty i przedmioty sprzed blisko trzydziestu lat, które mogłyby pomóc w realizacji filmu, którego budżet szacowany jest na 8 do 10 mln zł.

- Zdjęcia do filmu rozpoczynamy w połowie lutego. Zdajemy sobie sprawę, że w życiu gdynian zrobimy małą rewolucję, zamykając część ulic zwłaszcza w rejonie przystanku Gdynia Stocznia i w okolicy Urzędu Miasta, ale liczymy na ich wyrozumiałość - wyjaśnia Olga Bieniek - kierownik produkcji.

Film ma być gotowy jesienią 2010 roku.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto