Po kilku miesiącach przerwy, spowodowanej chorobą jednego z członków składu orzekającego, został wczoraj wznowiony proces byłych członków zarządu Stoczni Gdynia S.A. Twórcy Stoczniowego Funduszu Inwestycyjnego stanęli przed Sądem Rejonowym w Gdyni.
Proces rozpoczął się we wrześniu 2004 r. Do tej pory przesłuchano kilkudziesięciu świadków i biegłych, a także podejrzanych. Prokuratura zarzuca Januszowi Szlancie, Konradowi K. i Andrzejowi B., że zakładając Stoczniowy Fundusz Inwestycyjny zaciągnęli milionowe kredyty w różnych bankach pod zastaw majątku stoczni. SFI podpisał też umowy z ponad trzema tysiącami stoczniowców, w myśl których do końca 2002 r., wraz z planowanym wejściem stoczni na giełdę za wpłacone 400 zł pracownicy mieli otrzymać po 400 akcji przedsiębiorstwa. Tak się jednak nie stało, bo do dziś stocznia nie jest notowana na giełdzie.
- Do końca maja zostaną odczytane świadkom ich zeznania, które składali wcześniej podczas procesu - mówi sędzia Monika Szeleźniak, przewodnicząca składu orzekającego. - Proces powinien przebiegać bardzo sprawnie, ponieważ świadkowie nie wnoszą prawie żadnych poprawek do przedstawionych wcześniej oświadczeń.
Kolejna rozprawa byłych prezesów stoczni odbędzie się 15 maja.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?