Obydwaj kandydaci mieli w swojej dotychczasowej karierze konflikt z prawem. Modrzejewski kilka tygodni temu został uznany przez sąd winnym przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych. Sprawa miała związek ze sprzedażą działek w 2005 roku, gdy Modrzejewski był członkiem komisji przetargowej. Wówczas działki miejskie nabyli członkowie jego rodziny. Decyzja sądu nie zablokowała jednak możliwości obecnemu burmistrzowi ubiegania się o stanowiska publiczne.
- Popełniłem błąd, który wiele mnie nauczył - powiedział Marcin Modrzejewski. - Wyciągnąłem z tego przykrego zdarzenia wnioski. Chcę jednak dalej pracować na rzecz lokalnej społeczności.
Z kolei jego kontrkandydat Zdzisław Czucha, decyzją Sądu Rejonowego w Kościerzynie, w 2004 roku stracił na rok prawo jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Czucha niejednokrotnie przepraszał mieszkańców Kościerzyny za swój, jak to określił, błąd. Mimo tej wpadki kościerzynianie wybrali go w 2006 roku na stanowisko burmistrza, a rok później uzyskał mandat poselski.
- Takich rzeczy nic nie usprawiedliwia - powiedział Czucha podczas jednego z oficjalnych spotkań w tym tygodniu. - Błędy zdarzają się każdemu i z pewnością jeszcze się zdarzą.
Modrzejewski i Czucha przez wiele lat byli najbliższymi współpracownikami. Na razie są jedynymi oficjalnymi kandydatami w wyborach na burmistrza.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?