Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Trójmieście ma być realizowany film o układzie władzy przeciwko biznesowi

Ryszarda Wojciechowska
Scenarzyści filmu, Mirosław Piepka (po lewej) i Michał Pruski (po prawej).
Scenarzyści filmu, Mirosław Piepka (po lewej) i Michał Pruski (po prawej). fot. Marysia Gąsecka
Takiego filmu jeszcze w Gdańsku nie kręcono. Po pierwsze, z gwiazdorską obsadą - Januszem Gajosem i Kazimierzem Kaczorem jako lokomotywami tej produkcji. Po drugie - z niezwykle ciekawym scenariuszem, inspirowanym prawdziwymi wydarzeniami. Wstrząsającym i bulwersującym. Opowiadającym o tym, jak to "układ" pewnej władzy skutecznie niszczy życie trzem biznesmenom. Po trzecie wreszcie - reżyserii podjął się Ryszard Bugajski.

Autorami scenariusza do "Układu zamkniętego" są Mirosław Piepka i Michał Pruski z Gdańska. To będzie już ich drugi film po "Czarnym czwartku".
Na pytanie, dlaczego kolejny scenariusz inspirowany jest autentycznymi wydarzeniami, odpowiadają: - Kiedy zaczynaliśmy przygodę z pisaniem scenariuszy, wiedzieliśmy jedno - najlepszych tematów zawsze dostarcza życie. To może być coś śmiesznego lub tragicznego, bulwersującego albo wzruszającego, ale zawsze musi być to autentyczne - twierdzą.

Zaczęło się od niewielkiej notki w gazecie...
Mirosław Piepka: - Byliśmy w połowie zdjęć do "Czarnego czwartku". Wróciłem z planu o 2 w nocy. Nie mogłem zasnąć. Chwyciłem ze stosu przy wersalce gazetę sprzed dwóch tygodni. Zacząłem przeglądać. I na jednej z dalszych stron mój wzrok przykuła niewielka informacja o tym, że trzech biznesmenów po niemal siedmiu latach od aresztowania uznano za niewinnych. Byli niewinni, ale... zrujnowani. I nawet poręczenia tak znakomitych osób jak Aleksander Hall nie pomogły w uwolnieniu ich wcześniej z więzienia. Na otarcie łez, po kilkuletniej gehennie, każdy z nich otrzymał od sądu 10 tysięcy złotych odszkodowania. Obaj z Michałem zdecydowaliśmy, że za wszelką cenę trzeba dotrzeć do tych ludzi i tę historię sprawdzić.

Udało się z nimi skontaktować dzięki pośrednictwu Aleksandra Halla. Wsiedli więc w pociąg i pojechali. Bowiem miasto, w którym to wszystko się działo, oddalone jest od Gdańska o kilkaset kilometrów.

- Ta historia nie ma nic wspólnego z Trójmiastem. Tu tylko będą kręcone zdjęcia - mówią scenarzyści.

Na miejscu przegadali z biznesmenami sporo czasu.
- To ludzie szczególni. Bardzo poukładani, wykształceni, z doktoratami. Przedstawili nam wszystko w szczegółach i udokumentowali - opowiadają scenarzyści.
Michał Pruski: - To, co usłyszeliśmy od nich, resztki włosów zjeżyło na naszych głowach. Okazało się, że instytucje państwa, takie jak prokuratura czy urząd skarbowy, uknuły plan, który miał na celu przejęcie ich znakomicie prosperującej, nowej fabryki. W ten spisek zaangażowany był prokurator szczebla wojewódzkiego oraz naczelnik Izby Skarbowej, a także wysoki funkcjonariusz jednego z ministerstw. I to on prawdopodobnie był głową, która kręciła całą sprawą. Plan był prosty, przejąć ten zakład, wstawić swoich ludzi i zarobić na tym.

Cała historia została sprytnie ukartowana. Prokurator i naczelnik Izby Skarbowej wykorzystali fakt, że biznesmeni dokonali tak zwanego zakupu menedżerskiego. W Polsce był to wtedy mało znany mechanizm i rzadko wykorzystywany (początek wydarzeń ma miejsce w 2003 roku). "Dorobiono" więc do niego sporo niejasności, po to by transakcję przedstawić jako nielegalną. Zarówno Urząd Skarbowy, jak i prokuratura twierdziły, że ci trzej biznesmeni nie tylko prali brudne pieniądze, ale i działali w... zorganizowanej grupie przestępczej i narazili Skarb Państwa na straty w wysokości 65 milionów złotych. "Uszyli" więc potężną aferę.

- W ciągu tych dziewięciu miesięcy, kiedy ich przetrzymywano w więzieniu, żaden z tych biznesmenów nie był ani razu przesłuchiwany przez prokuraturę. Pojawia się pytanie - jeżeli ludzi się nie przesłuchuje, to po co trzyma się ich tak długo? - pyta Piepka.

Pierwszą, jeszcze surową wersję scenariusza wysłali do dwóch reżyserów: Ryszarda Bugajskiego i Xawerego Żuławskiego. Obaj byli zainteresowani. Ostatecznie reżyserii podejmie się Bugajski ("Przesłuchanie", "Generał Nil").

Janusz Gajos, który jest wyjątkowo wymagający przy wyborze ról, postawił tylko jeden warunek. Chciał, aby postać, którą ma zagrać, była bardziej "uczłowieczona", czyli żeby pokazać jego bohatera nie tylko przy pracy, ale też w życiu prywatnym. Po tych poprawkach zdecydował się zagrać prokuratora Kostrzewę.

W roli naczelnika Urzędu Skarbowego zobaczymy Kazimierza Kaczora. Jednego z biznesmenów zagra Adam Woronowicz. Reszta ekipy aktorskiej nie jest jeszcze znana.

Producentem "Układu zamkniętego" jest gdańska firma Filmicon. Dom Filmowy, który stworzyli Mirosław Piepka i Olga Bieniek. Zarówno producenci, jak i reżyser chcą, aby część aktorów, występujących w tej produkcji, pochodziła z Trójmiasta. W tym celu odbędzie się niedługo specjalny casting. (Casting odbył się również do klipu o Ergo Arenie)

Zdjęcia do filmu rozpoczną się 27 kwietnia i potrwają do pierwszych dni czerwca.

- Chcielibyśmy, aby praca nad filmem została ukończona jesienią - mówi producent.

Zdjęcia będą realizowane głównie w Gdańsku, incydentalnie w Sopocie i Gdyni, a także w zakładzie karnym w Malborku.

Trójmiasto gra na potęgę

W Sopocie kręcili "Sztos 2"

Mirosław Piepka przyznaje, że ma świadomość, iż tym filmem mogą wsadzić kij w mrowisko.
- Spotkaliśmy się z Romanen Kluską po to, żeby przedyskutować z nim niektóre problemy. Miał przecież podobne doświadczenia. I już na początku rozmowy usłyszeliśmy od niego przerażające nas stwierdzenie - panowie, tego filmu nie dopuszczą wam na ekrany.

To wszystko stało się dla nich impulsem do nawiązania kontaktu z najważniejszą organizacją biznesową w Polsce - Biznes Center Club. Po rozmowach BCC postanowiła objąć "Układ zamknięty" honorowym patronatem. Honorowym patronem filmu jest także Centrum im. Adama Smitha.

Trójmiasto filmem stoi

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto