Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W wielkich derbach Asseco zwycięża po dogrywce: Trefl Sopot 69:79 Asseco Prokom Gdynia

Maciej Czarniak
Maciej Czarniak
Równie ważnego meczu w Trójmieście nie mieliśmy szansy oglądać od czasu zeszłorocznych mistrzostw Europy. Derby to zawsze wydarzenie szczególne i to spotkanie absolutnie potwierdziło tę tezę.

Na trybunach w Ergo Arenie zebrała się absolutnie rekordowa liczba kibiców. Według podanych przez spikera informacji bilety zakupiło 10015 osób. I na pewno nie mają czego żałować. Spotkanie było emocjonujące, a walka trwała do ostatniej sekundy regulaminowego czasu. I mimo że w dogrywce niepodzielnie panowali już koszykarze z Gdyni, bez wahania mecz ten można określać mianem święta koszykówki.

Atmosfera podekscytowania i nerwowości wyraźnie udzieliła się również zawodnikom, bo przez kilka minut oba zespoły raziły nieskutecznością. Mistrzowie szybciej weszli w mecz i po kilku minutach prowadzili 7:2. Trefl natychmiast odpowiedział serią punktów (w tym dwie trójki) i gospodarze prowadzili 10:7. Trefl dużo trafiał za trzy punkty i dzięki temu prowadził w kwarcie, ale ostatnia minuta przebiegła zdecydowanie po myśli Prokomu. Trójka Videnova zakończyła kwartę wynikiem 20:19 dla gości.

Druga kwarta zaczęła się lepiej dla Trefla. Zespół prowadził nawet 31:27, ale Brown i Giddens dopiero zaczynali rozgrzewać swoje silniki. Ich dobitki i penetracje okazywały się skuteczne i pozwalały spokojnie prowadzić grę. Nawet trójka Gustasa nie poderwała dostatecznie sopocian. Na przerwę schodzili przegrywając 36:40.

Trzecia kwarta nie wniosła za wiele nowości do gdy obu zespołów. Dopiero w końcówce Trefl przyspieszył, czego rezultatem było natychmiastowe odwrócenie wyniku. Gracze z Sopotu bardzo chcieli pokazać, że to oni rządzą w Trójmieście. Kiedy już wydawało się, że na przerwę zejdą prowadząc pięcioma oczkami, Giddens trafił kolejny raz i przed ostatnią częścią gry wynik był wciąż sprawą otwartą. 55:52 dla Trefla.

Ostatnia kwarta miała bardzo dramatyczny przebieg. Gdynianie szybko odrobili straty wychodząc na jednopunktowe prowadzenie. Wtedy nastąpiła seria bardzo dziwnych decyzji sędziów. Większość widowni się z nimi nie zgadzała, a i sami zawodnicy Prokomu wydawali się zdziwieni kolejnymi gwizdkami arbitrów i przyznawanymi im rzutami osobistymi. Wątpliwości nie mieli natomiast Amerykanie w drużynie Asseco. Dla nich ważne było dziś tylko zwycięstwo. Giddens i Brown, dwaj bohaterowie tego meczu trzymali dla przyjezdnych wynik i to dzięki nim Prokom zawdzięczał szansę na zwycięstwo w dogrywce. Niewątpliwie jednak bardzo pomogli w tym także samo sopocianie, Harrington nie trafił z kontry będąc sam na sam z koszem, a Dylewicz oddał bardzo niecelny rzut pod presją.

Dogrywka nie pozostawiła już żadnych złudzeń, kto tego wieczoru był lepszy. Dominował w niej Mistrz Polski wygrywając tę część gry 10:0, a cały mecz 79:69.

Trefl Sopot 69:79 Asseco Prokom Gdynia
(19:20, 17:20, 19:12, 14:17, 0:10)

Trefl Sopot: Marcin Stefański 13, Gustas Giedrius 12, Lawrence Kinnard 9, Lorinza Harrington 8, Adam Waczyński 8, Paweł Kikowski 7, Dragan Ceranić 7, Filip Dylewicz 4, Slobodan Ljubotina 1, Michał Hlebowicki 0.
Asseco Prokom Gdynia: J.R. Giddens 22, Bobby Brown 21, Jan-Hendrik Jagla 8, Daniel Ewing 7, Piotr Szczotka 6, Filip Videnov 5, Adam Hrycaniuk 5, Ratko Varda 3, Michael Wilks 2, Mateusz Kostrzewski 0, Adam Łapeta 0, Robert Witka 0.

Czytaj codziennie: MMTrojmiasto.pl/Sport

Zobacz jakie możliwości daje Ci MMTrojmiasto.pl >>

Wybory w Trójmieście | Wygraj 500 zł | Piłkarska Ekstraklasa | Praca TrójmiastoDrogowe Miasto | Koncerty w Trójmieście | Pisz bloga | Matura 2011

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto