Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wakacje 2020, wyjazdy na obozy i kolonie. Tylko 25 tysięcy dzieci wyjedzie na wakacje. Rodzice: Boję się o dzieci, nie wyślę ich na wakacje

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
123rf
Rząd wydał zgodę na wyjazdy dzieci i młodzieży na kolonie i obozy. W tym roku z letniego wypoczynku ma skorzystać 25 tys. osób, w latach poprzednich było to 1,3 mln. Wielu rodziców twierdzi, że w tym roku, w obawie o bezpieczeństwo, nie wyśle dzieci na zorganizowane wakacje. Właściciele firm, które zajmują się ich przygotowywaniem, od tygodni apelowali, aby rząd odmroził ich branżę. Blokowanie kolonii, jak twierdzili, spowodowałoby zapaść całej branży. A jest ona w Polsce rozbudowana.

Jakie są rządowe wytyczne dotyczące wyjazdów na obozy i kolonie?

Rząd wydał zgodę na wyjazdy dzieci i młodzieży na kolonie i obozy. Ich obsługą zajmuje się 100 tys. osób. Do tego trzeba doliczyć przewodników, instruktorów, trenerów. Nic dziwnego, że przedsiębiorcy z dużym zadowoleniem przyjęli zielone światło od rządu na organizację wypoczynku dla dzieci i młodzieży.

Muszą oni jednak przestrzegać wytycznych sanitarnych. Według nich:

  • liczba osób zakwaterowanych w jednym pokoju nie może przekraczać 4 osób,
  • na 4 metrach kwadratowych może przebywać jedna osoba.
  • grupa dzieci do lat 10 może liczyć 12 osób, a powyżej 10 lat – do 14 osób.
  • w pokoju lub namiocie mogą być zakwaterowani uczestnicy jednej grupy,
  • przy stoliku podczas jedzenia również powinny siedzieć osoby z jednej grupy, należy też zadbać o dystans między nimi,
  • zajęcia mają być tak zorganizowane, aby grupy się ze sobą nie kontaktowały,
  • z programu kolonii mają być wyłączone lub ograniczone do minimum wyjścia do miejsc publicznych,
  • nie będą dozwolone odwiedziny rodziców czy babć.

Ile dzieci wyjedzie w tym roku na obozy i kolonie?

W poprzednich latach na obozy wyjeżdżało 1,3 mln dzieci. Ministerstwo Edukacji Narodowej szacuje, że w tym roku wyjedzie 25 tys. dzieci.

Niektórzy rodzice krytykują zgodę rządu na organizowanie letniego wypoczynku w sytuacji, gdy cały czas szaleje koronawirus.

– Nie wierzę w to, że na obozie uda się odizolować jedną grupę dzieci od drugiej, jeśli cały obóz będzie liczył kilkadziesiąt osób.

– Poza tym, kompletnie nie rozumiem działań rządu. Z jednej strony nie wiemy, kiedy wszystkie dzieci wrócą do szkół, może nawet nie we wrześniu. Z drugiej strony, rząd nagle pozwala na wyjazdy na kolonie, gdzie zachowanie środków bezpieczeństwa, według mnie, będzie niemożliwe. Na pewno nie wyślę dziecka na kolonie – mówi Renata Sołtysik, gdańszczanka, matka 12-latka i 14-latki.

Uczniowie nie wrócą do szkół do końca roku szkolnego

Przypomnijmy, że uczniowie nadal uczą się zdalnie. Pod koniec maja rząd uruchomił zajęcia opiekuńczo-wychowawcze w szkołach dla klas I-III podstawówek. Rodzice sami decydują, czy wysłać na nie dziecko. Z tej możliwości skorzystało średnio tylko kilka procent uczniów danej szkoły. Od 1 czerwca wszyscy uczniowie mogą też chodzić do placówek na indywidualne konsultacje z nauczycielami. Ale o masowym powrocie do szkół nie ma mowy. Minister edukacji Dariusz Piontkowski ogłosił, że do zakończenia roku szkolnego, czyli do 26 czerwca, uczniowie nie wrócą do szkół.

Rządowe wymogi zbyt restrykcyjne? PIT apeluje o ich złagodzenie

Choć niektórzy rodzice mają duże wątpliwości co do tego, czy ich dzieci będą bezpieczne na koloniach, to według przedstawicieli branży, rządowe wymogi sanitarne są zbyt restrykcyjne.

Wiceprezes Polskiej Izby Turystyki zaapelował o ich złagodzenie. Proponuje m.in., aby w zajęciach na koloniach mogły uczestniczyć dzieci z kilku grup. Chce też, by na trzy metry kwadratowe przypadało 5 osób.

„Przyjęte w dokumencie dla naszej branży restrykcyjne odizolowanie uczestników wypoczynku (…) wydaje się zbyt daleko idące. Ważną kwestią jest też zmniejszenie ograniczeń wynikających z liczby osób zakwaterowanych w jednym pokoju. Proponuję zaktualizowanie wytycznych” – napisał wiceprezes PIT Andrzej Kindler w piśmie do Ministerstwa Rozwoju.

Na razie resort nie odpowiedział na te postulaty.

Co z bonami turystycznymi?

Są też inne wątpliwości dotyczące branży turystycznej. Niedawno rząd ogłosił, że przygotowuje bon turystyczny. Wszyscy pracujący na etacie Polacy, zarabiający mniej niż wynosi średnia krajowa (czyli do ok. 5,2 tys. zł brutto), mieli otrzymać bon o wartości 1 tys. zł na zakup wypoczynku w kraju. Z tej propozycji rząd się wycofał. Rzecznik rządu Piotr Müller na jednej z anten radiowych powiedział, że koncepcja spotkała się z krytyką branży turystycznej. Ale wiele firm turystycznych podchodziło do bonów z entuzjazmem.

Rozwiązanie krytykowali natomiast m.in. pracodawcy, którzy mieli dorzucić się do bonów, a także związkowcy z OPZZ. Twierdzili oni, że lepiej byłoby pomyśleć o osobach, które przez epidemię tracą pracę lub którym pracodawcy obcinają teraz pensje. Wydaje się, że najważniejszym powodem wycofania się rządu z bonów, był ich koszt. Budżet państwa miał na nie wydać 7 mld zł. Rząd prawdopodobnie pracuje nad innym, bardziej oszczędnym pomysłem. Pojawiają się informacje dotyczące różnych jego wersji – np. pieniądze miałyby trafić do osób zarabiających mniej niż 4 tys. zł ( to około 40 proc. pracujących) lub otrzymujących minimalną pensję (to jeszcze mniejsza grupa beneficjentów, licząca ok. 1,5 mln osób). Inna wersja mówi o tym, że bon o wartości 500 zł miałyby otrzymywać tylko osoby pobierające 500 plus na dzieci. Według jeszcze innej wersji, bon otrzymaliby wszyscy pracujący, ale w wysokości 300 zł (po opodatkowaniu byłoby to jeszcze mniej). Na razie konkretów nie ma, są tylko domysły i spekulacje.

Tymczasem ponad 30 organizacji turystycznych zaapelowało do rządu o pilne przygotowanie rozwiązań pomocowych dla branży.

– Turystyka niewiele skorzystała na tarczach antykryzysowych, wymaga więc osobnego programu pomocowego – piszą do premiera firmy turystyczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto