Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałęsa nadal procesuje się z Wyszkowskim

Darek Janowski
Sąd Apelacyjny skrytykował Sąd Okręgowy i nakazał powtórzenie procesu cywilnego o ochronę dóbr osobistych, jaki Lech Wałęsa wytoczył Krzysztofowi Wyszkowskiemu.

Sąd Apelacyjny skrytykował Sąd Okręgowy i nakazał powtórzenie procesu cywilnego o ochronę dóbr osobistych, jaki Lech Wałęsa wytoczył Krzysztofowi Wyszkowskiemu. Były działacz Wolnych Związków Zawodowych twierdzi, że ponowny proces przeciwko niemu z powództwa Lecha Wałęsy będzie sądem nad "III RP jako państwa SB”.

30 stycznia br. gdański Sąd Okręgowy wyrokował, że Wyszkowski naruszył dobra osobiste Wałęsy, zarzucając mu tajną i płatną współpracę PRL-owską Służbą Bezpieczeństwa. Nakazał b. opozycjoniście przeproszenie eks-prezydenta i wpłatę 10 tys. zł na cele społeczne. Wyszkowski złożył apelację od tego wyroku.
konflikt dotyczy telewizyjnych wypowiedzi Wyszkowskiego z 16 listopada 2005 r. o agenturalnej przeszłości Wałęsy. W tym samym dniu b. prezydent otrzymał od Instytutu Pamięci Narodowej status pokrzywdzonego. Zapowiedział wówczas, że od tego momentu będzie pozywał do sądu każdego, kto oskarży go o współpracę ze służbami specjalnymi PRL. Słowa dotrzymał.
Poprzedni sąd w ogóle nie prowadził tzw. postępowania dowodowego. Odbyła się tylko jedna rozprawa. Powód? Sędzia Małgorzata Idasiak-Grodzińska uznała, że dopóki istnieje korzystne dla Wałęsy orzeczenie Sądu Lustracyjnego "świadomie i w sposób zawiniony godzi w jego dobra osobiste”. Narusza także porządek prawny RP, ponieważ kwestionuje w ten sposób orzeczenie niezawisłego sądu.
Zupełnie innego zdania jest Sąd Apelacyjny. Jego stanowisko można streścić tak: "Sądu cywilnego w sprawach o ochronę dóbr osobistych nie wiąże orzeczenie Sądu Lustracyjnego”. - Sąd Okręgowy powinien umożliwić pozwanemu (Wyszkowskiemu - red.) przedstawienie dowodów, na które się powoływał a które miałyby potwierdzić jego słowa - mówił w uzasadnieniu sędzia Roman Kowalkowski. - Teraz sąd będzie się musiał nimi zająć.
Wychodząc z sali, Wałęsa rzucił w stronę Wyszkowskiego: "No to powalczymy”. Wyszkowski nie był pewien tego, co słyszał. Dowiedziawszy się od dziennikarzy, nie krył zdziwienia: - Serio? Tak powiedział? Nowy proces będzie dla niego katastrofą, tragedią - przekonywał. - Świadek po świadku, każdy dokument będzie go kompromitował. On wciąż jest więźniem swojej przeszłości. Był współpracownikiem SB, są na to nowe dokumenty a jako prezydent ochraniał SB-cki układ.
Wałęsa powiedział, że dzięki nowemu procesowi „sprawę wyjaśni się jeszcze czyściej”. - Nie ma żadnych nowych dowodów - dodał.

11 października Krzysztof Wyszkowski przegrał inny proces z Lechem Wałęsą, po tym jak w zeszłym roku zarzucił mu, że w 1981 r. przywłaszczył sobie związkowe pieniądze, zebrane podczas pobytu delegacji "S” w Paryżu. Wyszkowski ma przeprosić Wałęsę dwukrotnie wieczorem w TVP2 oraz wpłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia na konto jednej z gdańskich fundacji. Dodatkowo sąd nakazał b. sekretarzowi redakcji "Tygodnika Solidarność" zaniechania w przyszłości podobnych zniesławiających wypowiedzi. Wyrok nie jest prawomocny. Wyszkowski chce złożyć apelację.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto