Wandale niszczą lampy uliczne. Będzie oświetlenie, które wytrzyma ataki

Teraz lampy są odporne na uderzenia butelek czy próby zniszczenia i rozebrania konstrukcji, by sprzedać ją na części.
Zaraz po zakończeniu prac w pobliżu GUMed podobny montaż rozpoczął się na Zaspie.

**Zobacz też:

**

- Prace już trwają. Najpierw wymieniana jest instalacja oświetleniowa w tunelu przy ETC. Później taka sama operacja odbędzie się w innym zaspiańskim tunelu, na wysokości ul. Żwirki i Wigury - informuje Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Instalacji na Zaspie była znacznie tańsza, bo kosztowała łącznie 50 tysięcy złotych. W tych tunelach można było bowiem założyć oświetlenie o mniejszym stopniu wandaloodporności, gdyż dochodziło tu do mniejszej liczby dewastacji - tłumaczy Kaczmarek.

Modernizacja obydwu tuneli ma zakończyć się w połowie marca. Jak podkreślają urzędnicy, przed wandalizmem zabezpieczone zostaną nie tylko same lampy, ale i cała instalacja. - Okablowanie zostanie na przykład poprowadzone specjalnie montowanymi i wzmocnionymi rurami - zaznacza Marek Szymusik, kierownik działu energetycznego ZDiZ w Gdańsku.

Czytaj także: Wandale niszczą znaki. ZDiZ wydał 200 tys. złotych na naprawę

Miasto na ten rok planuje kolejne takie inwestycje, ale na razie konkretnych lokalizacji nie podaje. Wszystko ma zależeć od tego, ile pieniędzy uda się wygospodarować z budżetu.

Gdynia takich planów nie ma, bo jak podkreślają tamtejsi urzędnicy, wprowadzone już kilka lat temu bardziej wytrzymałe oświetlenie na razie w zupełności wystarcza.

- Wymieniliśmy szklane elementy na bardziej odporne z tworzywa sztucznego. Przede wszystkim tam, gdzie oświetlenie znajduje się prawie w zasięgu ręki, m.in. na skwerze Kościuszki - mówi Maciej Karmoliński, z-ca dyrektora ZDiZ w Gdyni. - Nie są to wyjątkowo pancerne rozwiązania, które zapobiegałyby bardzo drastycznym aktom dewastacji, ale też jak na razie w Gdyni nie ma potrzeby, żeby coś takiego montować - dodaje.

Aby skutecznie zniechęcić do wandalizmu na terenie Gdańska, oprócz odpornych na zniszczenia lamp urzędnicy zamierzają w kolejnych lokalizacjach zamontować monitoring. Bo jak podkreśla policja, w miejscach w których on już działa, przestępczość jest mniejsza.

- Monitoring działa prewencyjnie, a w miejscach, w których jest zainstalowany, podejmujemy mniej interwencji - mówi podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku i dodaje, że za zdewastowanie oświetlenia grozić może 5 tys. złotych grzywny, areszt, a nawet kara pozbawienia wolności. - Jeśli wartość uszkodzonego mienia nie przekracza 250 złotych, jest to jeszcze wykroczenie, ale jeżeli kwota jest większa, to taki czyn staje się przestępstwem, a sprawcy grozi nawet 5 lat wiezienia.