Warta Poznań - Lechia Gdańsk. Biało-zieloni chcą zacząć sezon ligowy od zwycięstwa

Biało-zieloni udanie zaczęli sezon, bo wygrali ze Stalą Stalowa Wola 4:0 w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Trzeba jednak pamiętać, że rywal to spadkowicz z drugiej ligi i - czego nie ukrywa trener Piotr Stokowiec - okres przygotowawczy w przypadku jego zespołu potrwa jeszcze na pewno miesiąc. Warta jest beniaminkiem PKO Ekstraklasy i poprzeczka na pewno zostanie zawieszona wyżej niż podczas środowego spotkania w Stalowej Woli. Warta jako ostatnia awansowała do krajowej elity, dopiero po barażach, ale to wcale nie oznacza, że nie będzie chciała postawić się gdańskiej drużynie.

CZYTAJ TAKŻE: W jakim składzie Lechia zagra z Wartą?

- W naszej lidze nie ma łatwych meczów. A te, o których tak się mówi, bywają właśnie najtrudniejsze - uważa Piotr Stokowiec, trener Lechii. - Nasza drużyna się zmienia, a najbliższy miesiąc to będzie dla nas okres przygotowawczy. Po dwóch najbliższych przerwach na kadrę drużyna pokaże właściwe oblicze. Musimy się poruszać w kadrze, którą mamy. Nie obrażamy się tylko pracujemy. Ważne będą zaangażowanie oraz widowiskowość, a już w poprzednim sezonie pokazaliśmy, że potrafimy wracać do gry w trudnych momentach. Potrafimy grać i robimy to dla kibiców. Chcemy robić wynik i rozwijać drużynę, dawać ludziom emocje. Nie wyobrażam sobie tego, że będziemy bezpłciową drużyną, która jest średniakiem i nie pozostawia pozytywnych emocji po meczach. Będę dawać szansę nowym zawodnikom i cieszę się, że są w tym gronie wychowankowie.

Trener biało-zielonych mógł sprawdzić zawodników podczas meczu pucharowego. Świetną formę pokazał Karol Fila, który strzelił gola i miał dwie asysty. Tylko jedną bramkę zdobył Łukasz Zwoliński, ale miał łatwość dochodzenia do sytuacji. Aktywni byli Rafał Pietrzak i Maciej Gajos. Na mecz z Wartą sztab szkoleniowy gdańskiego zespołu będzie miał jeszcze większe pole manewru. Do dyspozycji będzie Mario Maloca, który w spotkaniu pucharowym musiał pauzować za czerwoną kartką, którą otrzymał w finale poprzedniej edycji z Cracovią. Gotowy do gry może być też Omran Haydary. Afgańczyk pojechał z drużyną do Stalowej Woli, ale już na miejscu dotknęły go dolegliwości żołądkowe i ze Stalą nie mógł zagrać.

CZYTAJ TAKŻE: Seksowne polskie sportsmenki w bikini ZDJĘCIA

Warta zmieniła się kadrowo po awansie do PKO Ekstraklasy. Z zespołu odeszli m.in. Jakub Apolinarski, Krzysztof Danielewicz, a nowi gracze to chociażby Konrad Handzlik czy napastnik, Mateusz Kuzimski. Ten ostatni to wychowanek Unii Tczew, a ostatnio występował w Chojniczance. Liderem środka pola Warty jest znany z występów w Lechu Poznań oraz także w Lechii, Łukasz Trałka. Biało-zielonym zależy na dobrym starcie, ale pamiętają też, że pierwsze mecze z beniaminkami na wyjazdach są trudne. W poprzednim sezonie gdańszczanie na inaugurację pojechali do Łodzi na spotkanie z ŁKS, które bezbramkowo zremisowali, a już w pierwszej połowie czerwoną kartką ukarany został Żarko Udovicić. Odmłodzony zespół Lechii w wielu tegorocznych meczach pokazał jakość oraz ambicję i na pewno będzie chciał wrócić z Grodziska Wielkopolskiego z kompletem punktów.