W tym roku 27 stycznia minie 250. rocznica urodzin Wolfganga Amadeusza Mozarta. Świat cały składa mu hołd, ogłaszając rok bieżący Rokiem Mozartowskim.
Światowe centrum obchodów mieścić się będzie oczywiście w Austrii; Wiedniu tudzież Salzburgu - miejscach śmierci i narodzin kompozytora. Niezliczone koncerty, konkursy, festiwale, wystawy, pokazy filmów o jego życiu... Przeważnie zmyślonych, opartych na legendach, niekiedy mrożących krew w żyłach. Jak ta o jego tragicznej śmierci (zmarł w wieku niespełna 36 lat) w wyniku epidemii i pochowaniu w zbiorowej mogile dla nędzarzy, ostatnio jeszcze bardziej ubarwiana domysłami, jakoby nie umarł od choroby...
Gdańska Opera Bałtycka, włączając się w rwący nurt światowych obchodów, cały ostatni weekend stycznia postanowiła poświęcić muzyce i osobie Wolfganga Amadeusza, rozpoczynając 27 stycznia koncertem galowym. Jego gwiazdą będzie Marcin Bronikowski, występujący w La Scali i Covent Garden. Usłyszymy uwertury, arie, duety z "Don Giovanniego", "Uprowadzenia z seraju", "Czarodziejskiego fletu" i "Wesela Figara". Gdańskie natomiast "Wesele Figara" w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza zamknie w niedzielę mozartowską trzydniówkę.
Najbardziej oryginalny pomysł ma gdańska opera na sobotę. Zaprasza mianowicie (wstęp wolny!) na trzy filmowe skróty oper. Będą to animowane wersje "Czarodziejskiego fletu" oraz "Cyrulika sewilskiego" Rossiniego i "Złota Renu" Wagnera. Podobno nawet można przyjść z dziećmi na półgodzinne animacje wymienionych dzieł: nie powinny się nudzić. Dorośli na mur nie.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?