Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiceminister Zieleniecki zapewnia: Nie zabraknie pieniędzy na 500 plus

Ewelina Oleksy
Przemyslaw Swiderski
Marcin Zieleniecki, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej dziś odwiedził Gdańsk, gdzie wspólnie z wojewodą pomorskim podsumował realizację programu Program 500 +.

Program 500 + ruszył na Pomorzu, podobnie jak w całym kraju, 1 kwietnia 2016 r. Jest on u nas realizowany przez 116 ośrodków pomocy społecznej i 7 urzędów gmin. Jak podkreślał dziś wojewoda, nie odnotowano żadnych problemów w tym zakresie, a przez cały okres realizacji programu zachowana była płynność finansowania zadania - zgodnie ze zgłaszanymi potrzebami sukcesywnie przekazywano środki finansowe do gmin i powiatów. Wszystkie jednostki otrzymały środki finansowe w wysokości zgłoszonych potrzeb. W sumie w ubiegłym roku na Pomorzu na wypłatę 500 + wydano ponad miliard złotych. Skorzystało z tego 163 220 rodzin. W tym 22, 7 proc. tych z jednym dzieckiem, czyli tych najuboższych, które spełniają kryterium dochodowe. Najwięcej świadczeń wypłacono w Gdańsku,Gdyni, powiecie wejherowskim, powiecie kartuskim oraz powiecie starogardzkim.

Program 500 zł na dziecko. Już płyną pieniądze w Gdańsku, Gdyni i Sopocie

Jak podkreślił dziś wiceminister Marcin Zieleniecki, program jest na bieżąco monitorowany przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej. Jest też dyskutowany z samorządowcami.
- Jest więc szansa na to, że pewne potencjalne słabości tego programu, jeżeli takie się pojawią, będą mogły być usunięte- powiedział Zieleniecki. - Patrząc na Pomorze z perspektywy kraju, to województwo jest na piątym miejscu jeżeli chodzi o liczbę dzieci, które skorzystały z tego programu. Jeśli chodzi o problem marnotrawienia środków, to Pomorze nie odbiega od średniej krajowej, czyli śladowej liczby 0, 03 proc. decyzji o zamianie świadczenia pieniężnego na rzeczowe. Pomorskie jest na poziomie 0, 04 proc. - poinformował wiceminister.

Rodzina 500 plus.: Internauci żartobliwie komentują program PiS-u [MEMY]

W sumie w 20 pomorskich gminach przeprowadzono 83 postępowania w zakresie zmiany świadczenia pieniężnego na rzeczowe lub w usługach. Najwięcej w powiecie wejherowskim, słupskim, starogardzkim i mieście Gdańsk.
To naprawdę jednostkowe przypadki. Były obawy. Ale okazało się , że niepotrzebnie. Możemy szybko zareagować w każdej sytuacji, kiedy pieniądze byłyby niewłaściwie zagospodarowane. Ale nasze przeglądy pokazują, że jest wręcz odwrotnie- ludzie zachowują się bardzo odpowiedzialnie, pieniądze z 500+ wydają bardzo racjonalnie, w większości na najważniejsze potrzeby dzieci. Dopiero w drugiej kolejności na np. opłacenie rachunków- powiedział Dariusz Drelich, wojewoda pomorski.

Wiceminister Zieleniecki zapewniał dziś w Gdańsku, że nie zabraknie pieniędzy na wypłatę 500+. Takie obawy ma część gmin. Już w listopadzie ubiegłego roku, przedstawiając założenia budżetu na 2017 r. problem sygnalizował m.in. prezydent Paweł Adamowicz.

- Dostaliśmy o 41 mln zł mniej dotacji na to zadanie, niż powinniśmy. A to oznacza, że kasa na 500+ skończy się nam 15 października 2017 roku. Podejrzewam, że w budżecie państwa nie ma na to wystarczających pieniędzy i trwa ich gorączkowe poszukiwanie. Na pewno wypłacimy to świadczenie do końca października, ale potem nie zamierzam kredytować Rządu Polskiego. Jeśli do listopada brakujące środki na 500+ się nie pojawią, będę musiał odesłać chętnych do wojewody – podkreślał wtedy prezydent Gdańska.

Dziś wiceminister razem z wojewodą nazwali to „nieuzasadnionymi obawami”.
- Mamy zaplanowane na to środki w budżecie państwa na cały rok 2017. Program Rodzina 500+ jest programem wieloletnim, długoterminowym i nie widzę niebezpieczeństw związanych z brakiem środków na jego realizację. Nie wiem skąd biorą się niepokoje pana prezydenta Gdańska – podkreślił dziś Marcin Zieleniecki. - Ten program jest priorytetowym programem rządu i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mogłoby zabraknąć na to pieniędzy.

Sytuacje sygnalizowane w mediach, że gdzieś brakuje pieniędzy na wypłatę świadczeń, nie wynikała z tego, że Urząd Wojewódzki nie przesłał pieniędzy, tylko z tego, że szacunki gminy rozbiegły się z rzeczywistością. I to były pojedyncze przypadki. Pozostałe gminy dobrze oszacowały potrzeby i takie, jakie zapotrzebowanie zgłaszały, tyle pieniędzy otrzymywały. Tak się będzie działo do końca roku, także zagrożeń nie ma. To niczym nieuzasadniona obawa prezydenta Gdańska – dodał wojewoda Drelich.

Drelich podkreślał, że na Pomorzu widać już „efekt demograficzny programu 500+”. - Okazało się, że ten efekt, czyli zwiększenie liczny dzieci w rodzinach, przyszedł szybciej, niż się spodziewaliśmy. Praktycznie wszystkie porodówki odnotowały rekordy- powiedział wojewoda pomorski – Myślę, że trudno znaleźć inną przyczynę wzrostu urodzeń, niż ten program.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto