Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wicewojewoda przekazał listę podmiotów sprowadzających zboże z Ukrainy

Andrzej Kowalski
Andrzej Kowalski
Wideo
od 16 lat
Wicewojewoda Aleksander Jankowski dotrzymał słowa złożonego Pomorskiej Izbie Rolniczej, przekazując listę podmiotów, które w województwie pomorskim brały udział w sprowadzaniu zboża z Ukrainy. Dodatkowo zdradził, że złożył zawiadomienie do prokuratury krajowej w sprawie firm, które podejrzewa o niezgodne z prawem praktyki.

Wicewojewoda przekazuje listę podmiotów sprowadzających zboże z Ukrainy

Na konferencji prasowej 21 kwietnia obecni byli m.in. wicewojewoda Aleksander Jankowski, członek zarządu Pomorskiej Izby Rolniczej Lech Kolaska oraz poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański.

- Tydzień temu obiecałem dwie rzeczy. Pierwsza, że udostępnię listę podmiotów (...), które w województwie pomorskim brały udział w sprowadzeniu lub tranzycie zboża paszowego czy też spożywczego z Ukrainy. Powiedziałem też, że każdy podmiot, który dokonywał tego wbrew polskiemu prawu i na szkodę polskiego rolnika, poniesie tego konsekwencje - mówił wicewojewoda Aleksander Jankowski, po czym przekazał listę Lechowi Kolasce.

ZOBACZ TAKŻE: Będzie aplikacja do zgłaszania uciążliwych zapachów z Zakładu Utylizacyjnego na gdańskich Szadółkach? To możliwe. Trwają już przygotowania

- Chcielibyśmy wiedzieć, jakie podmioty w naszym województwie skupowały z importu zboża kukurydzę i pszenicę. Ze strony wojewody było przekazanie, że w ciągu 7 dni dostaniemy taką informację. Dzisiaj się cieszę, że mogę ją odebrać - mówił członek zarządu Pomorskiej Izby Rolniczej, Lech Kolaska. - To zboże miało trafić do Afryki, a trafiło do naszych podmiotów skupowych. Jesteśmy z tego tytułu niezadowoleni, ale dobrze, że wojewoda podejmuje te działania - dodał.

Wicewojewoda wskazał, że Pomorska Izba Rolnicza zapowiedziała opublikowanie listy firm na swojej stronie internetowej. Kolaska potwierdził, że postulat nadal jest aktualny i do poniedziałku podmioty będą dostępne do informacji publicznej. Dodał też, że "wszystko idzie w dobrym kierunku".

Nie tylko aspekt prawny, ale także moralny

Na spotkaniu obecny był także poseł Solidarnej Polski, Tadeusz Cymański. Polityk podkreślił, że wynik tego porozumienia to "kolejna twarz problemu zbożowego".

- To nie jest takie proste, jednoznaczne. To bardzo skomplikowany temat. Ocena prawna, czy dochodziło do nadużyć, przestępstw, to jest domena prokuratury - mówił Cymański. - Jest jeszcze inna ocena. Ocena etyczna, ocena społeczna, ocena moralna. Pamiętamy, kiedy i w jakich okolicznościach Europa i Polska otworzyły się na to zboże i gdzie ono miało iść. Blokada Odessy, dramat i rzeczywistość przeszła oczekiwania w tym smutnym znaczeniu. Okazuje się, jak zwykle przy okazji wojen i konfliktów, że znajdują się osoby, które próbują na tym zrobić interes - dodał.

Tadeusz Cymański wskazał, że "czasem bardzo złe rzeczy dzieją się legalnie". Podkreślił, że rolnicy mają prawo wiedzieć, kto chce robić biznes na tym zbożu, a opinia publiczna powinna być tego świadoma.

- Jest w przestrzeni publicznej takie przekonanie, że to zboże z Ukrainy zostało kupione taniej niż to, które mogłoby być kupione na terenie kraju. W większości przypadków można się zgodzić, że jest to prawda. W trakcie naszych badań, które prowadziliśmy przez kilka miesięcy, udało nam się zidentyfikować w województwie pomorskim kilka dużych podmiotów, które sprowadzały zboże z Ukrainy po cenie zawyżonej - wskazał wicewojewoda. - W połowie lutego przyjechał do województwa pomorskiego transport prawie 2,5 tys. ton zboża pszenicy z Ukrainy klasy trzeciej, zakupiony za 1200 zł za tonę. Tego samego dnia według ogólnodostępnych danych GUS-owskich można było kupić w powiecie, w którym było to sprowadzone, za 1046 zł za tonę. Gdzie tutaj jest interes ekonomiczny - pytał.

Wicewojewoda Aleksander Jankowski porównał tę sytuację do "karuzeli VAT-owskiej" przy okazji rzepaku sprzed wielu lat. Podkreślił, że jest podejrzenie, że takie działania mają miejsce tym razem ze zbożem.

- Po co oni sprowadzają to zboże, po co trzymają je w własnych magazynach? Jeżeli sąsiad, który ma mniej więcej kilkadziesiąt hektarów, nie będzie miał co zrobić ze swoim zbiorem, to będzie musiał zakończyć swoją działalność - tłumaczył Jankowski. - Chcą swoich mniejszych sąsiadów "dodusić", wykorzystując ciężką sytuację międzynarodową. Dlatego w dniu wczorajszym złożyłem zawiadomienie do prokuratury krajowej (...) wskazując nie tylko kilka podmiotów, ale całość, które uważamy, że stosują taki proceder - oznajmił.

Przypomnijmy, że niedawno pod bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej przyjechali rolnicy z Żuław, Powiśla, Kaszub i Kociewia. Protestowali przede wszystkim przeciwko napływowi zboża, ale także drobiu czy przetworów mlecznych z Ukrainy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wicewojewoda przekazał listę podmiotów sprowadzających zboże z Ukrainy - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto