Wielki Przejazd Rowerowy ulicami Trójmiasta. Kilka tysięcy osób przejedzie w kolorowym peletonie
- Wystarczy spojrzeć na sposób wydatkowania pieniędzy z budżetów, ale sposób postrzegania rowerzystów zaczyna się zmieniać - zauważa Roger Jackowski, działacz rowerowy z kilkunastoletnim "stażem" i jeden z organizatorów siedemnastego Wielkiego Przejazdu Rowerowego, który odbędzie się w niedzielę, 9 czerwca. - Świadomość zmienia się powoli. Najlepiej wygląda w Gdańsku, choć i tutaj zwłaszcza drobne zmiany, na które musimy czekać latami, irytują. Cieszy, że coraz lepiej jest w Gdyni, gdzie powołano oficera rowerowego, a władze decyzje zaczęły konsultować z samymi zainteresowanymi. Czarną owcą moim zdaniem jest Sopot. Postulaty dotyczące przejazdów pod torami na realizację czekają tam latami, wprowadzenie ograniczenia prędkości na ścieżce rowerowej jest nieskuteczne i nieegzekwowalne, a ul. Rzemieślnicza została zaplanowana w ten sposób, że uniknąć konfliktu rowerzysta-pieszy po prostu nie sposób.