Wielkie derby rugbistów w Gdańsku

Obie drużyny mają w tym sezonie komplet zwycięstw. Nieco skuteczniej poczynają sobie biało-zieloni i oni też przystąpią do tego spotkania z pozycji lidera Ekstraligi. Zresztą gdańszczanie tylko raz oddali prowadzenie Arce, ale po kolejnej rundzie z powrotem je odzyskali. Do tego Lechia to drużyna, która w tym sezonie zdobyła najwięcej punktów, ale też najskuteczniej radzi sobie w obronie. Arka z kolei na moment była liderem Ekstraligi, ale teraz zajmuje trzecią pozycję, bowiem została wyprzedzona przez drużynę aktualnych mistrzów Polski, czyli Budowlanych Łódź. I chociaż ten mecz o niczym nie rozstrzygnie, bo i tak najważniejsze będą play-off, to jednak jest to gra o prestiż i panowanie w Trójmieście aż do kolejnego pojedynku.
- Nikt nikogo nie może zaskoczyć, bo obie drużyny znają się doskonale. Zadecydują stałe fragmenty, gra w młynie, auty oraz większa determinacja w dążeniu do zwycięstwa - uważa Maciej Stachura, trener żółto-niebieskich.
- Jesteśmy gotowi na walkę, choć forma zespołu jeszcze nie jest najwyższa. Wygra drużyna, która zostawi więcej serca na boisku. Jestem optymistą - przyznał Grzegorz Kacała, trener Lechii.
Obie drużyny nie będą mogły wystąpić w pełnych składach. W zespole biało-zielonych zabraknie Krzysztofa Krzewickiego, który ma naderwane więzadła w kolanie. Więcej problemów mają gdynianie. W drużynie Arki, w sobotnich derbach, nie zagrają Marcin Wilczuk, Paweł Dąbrowski, Kazimierz Raszpunda i Siergiej Garkawyj, ale do gry wróci już Łukasz Szostek, a być może także Bakuri Czubinidze.
Derby w Gdańsku, to nie będzie jedyny mecz Ekstraligi rugby w Trójmieście w ten weekend. W Sopocie miejscowe Ogniwo podejmie zespół Juvenii Kraków. To spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 11.30. To drużyny, które zajmują ostatnie dwa miejsca w ligowej tabeli, a na koncie mają komplet porażek. Trener Jarosław Hodura liczy na przełamanie swojej drużyny i pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.